Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna Sesje RPG dla każdego
Sesje RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nadzieja i rozpacz - sesja
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna -> Forgotten Realms
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:42, 20 Maj 2007    Temat postu: Nadzieja i rozpacz - sesja

23 Nocal 1374 RD

Waterdeep
– największa kosmopolityczna siła Fearunu. Czerpie korzyści z doskonałej przystani na która właśnie przybyliście z Evermeet, mądrych rządców, ducha tolerancji, dzięki której dobro zazwyczaj zwycięstwo zło. W tym mieście żyje przynajmniej jeden przedstawiciel niemal każdej rasy, frakcji czy kultury, i zachowuje odrębność. Miasto to działa niczym jubiler szlifujący klejnoty i wygładzający tak, aby jaśniały jeszcze bardziej.

Przydomek tego miasta to Miasto Wspaniałości i nikt nie śmie wymawiać tego z sarkazmem.
Dlatego trudno wskazać w tym mieście jakieś wady, a ludzie przyjmują doświadczenia ludzkie i nie – ludzkie jako swoje dziedzictwo kulturowe.

W Mieście Wspaniałości dzieje się niewątpliwie bardzo dużo a ostatnim ważnym wydarzeniem dla wszystkich kochających Waterdeep jest śmierć Khelbena „Czarnokija” Arunsuna, który poświęcił się podczas rytuału tworzenia City of Hope (Miasta Nadziei). Jest to wielka strata dla tego miasta i wszyscy są niezwykle ty zrozpaczeni. Miasto jednak podnosi się już, nowy Czarnokijem została Tssara, choć niektórzy uważają, że lepiej walczy niż czaruje.

W mieście tym mamy kilka dzielnic:
- Dzielnica Doków: jest dzielnicą najmniej niebezpieczną, zwłaszcza nocą, jest najbardziej brudna, cuchnąca. Jednak straż udaje utrzymywać się względny porządek i niepozwalają się wylewa temu „brudowi” poza tą dzielnice.
- Dzielnica Handlowa: nocą tutejsze sklepy i ulice oświetlają świece, latarnie, lampy oliwne oraz nieustające płomienie. Cześć sprzedawców śpi za dnia, by sprzedawać towar nocnym markom. Najważniejsze miejskie gildie mają siedziby właśnie w tejże dzielnicy, nieopodal miejsc, gdzie prowadzą interesy lub zakłady.
- Dzielnica Morska: najbogatsza cześć miasta, w której mieszkają rody szlacheckie. Mieści się tu arena – Pola Triumfu.
- Dzielnica Południowa: znana pod inną nazwą – Miasto Karawan. Tu prowadzi się rozładunek i załadunek towaru. Nowo przybyli mogą tu znaleźć wiele informacji, zapewnia im kwater, wyżywienia oraz rozrywki.
- Dzielnica Północna: tu mieszka bogata klasa średnia, mniejsi szlachcice i zamożni kupcy.
- Dzielnica Zamkowa: samo centrum miasta, obejmuje także Górę Waterdeep i stojący na niej zamek, Pałac Waterdeep i domy najbogatszych mieszkańców.

W mieście można znaleźć dużo innych ciekawych miejsc takich jak: Miasto Umarłych, Nowy Olamn (kolegium dla bardów), Podgóre (siedzibę Halastera Czarnego Płaszcza) czy podziemne miasto Skullport do którego wybierają się tylko najodważniejsi.

Przybyłeś właśnie wraz z trzema statkami z Evermeet do portu w dzielnicy morskiej, gdzie witają was właśnie lord Piergeiron i inni wysoko postawieni urzędnicy Waterdeep oraz około trzydziestu strażników Miejskiej Straży i dziesięciu oficerów elitarnej Gwardii Miejskiej.
Elfy z którymi przybyłeś to w większości arystokraci wysoko postawieni w hierarchii Evermeet. Byłeś na statkach jednym z ważniejszą osobą jeżeli chodzi o obronne statków i kontrole porządku na nim.

Macie zamiar się tu osiedlić przynajmniej na kilka dni w Dzielnicy Zamkowej, w którejś z tamtejszych elitarnych domostw. Później waszym celem ma być Miasto Nadziei, które znajduje się niedaleko Wysokiego Lasu. Będziecie musieli wyruszyć konno bo teleportowanie po pierwsze tak dużej ilość elfów byłoby zbyt kosztowne a po drugie Splot tam nie jest na razie ustabilizowany.

Macie nadzieje, że będzie to podróż miła ku lepszej przyszłości. I choć pora jest mroźna (trzy dni temu nastąpiło przesilenie zimowe) to macie nadzieje na ciepłe przyjęcie ze strony pierwszych mieszkańców nowej stolicy elfów. Wasze podekscytowanie wzrasta tym bardziej, jak myślicie o odrodzonych najwyższych magach elfów, którzy byli jeszcze do niedawna Sharnami i o innych istotach tak wielkich, że nigdy wam się o tym nie śniło.

Tym czasem spędzicie kilka dni w Waterdeep, może już tu rozpocznie się wielka przygoda…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:36, 20 Maj 2007    Temat postu:

Skoro już dotarliśmy do Waterdeep, a na nasze spotkanie przyszły najbardziej znamienite osobistości Waterdeep, czekam na przywitanie w kolejnosci jakiej wymaga etykieta. Chociaż tak naprawdę większość obecnych ze mną złotych elfów nie darzy lorda większym szacunkiem niż zwykłego goblina... Po tych wszystkich zbędnych, obleczonych w sztuczność powitaniach, kieruję się razem z towarzyszami aby znaleźć jakieś miejsce do odpoczynku po męczącym rejsie.
Przy okazji podziwiam legendarną zabudowę Miasta Wspaniałości. Co prawda na Evermeet widziałem większe cuda, ale to miasto też jest godne uwagi. Będę musiał poświęcić troche czasu na lekturę na jego temat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:08, 20 Maj 2007    Temat postu:

Po ceremoniach powitalnych ruszacie powoli w stronę Dzielnicy Zamkowej. Przedzieracie się orszakiem przez Dzielnice Morska i Północną. W koncu dochodzicie do jednej ze ścian, tak naprawde nie wiadomo po co. Przed szereg wychodzi jeden z ludzi ubrany w niebiesko - czarne szaty i wypowiada bardzo po cichu jedno słowo, wydaje Ci się, że rozpoczony się na Lo.... Po czym na ścianie ukazuje się polsujący okrąg, na twoje wprawne okoto prosty portal. Pokazuje części straży, żeby przez niego przeszła po czym zaprasza innych ludzi oraz wszystkich elfów. Po chwili pojawiacie się z lekkim zawrotem głowy i jak widzicie niedaleko pięknego pałacych umiejscowionego koło Zamku Waterdeep na górze tego miasta. Przed wejściem stoi 4 strażników a wejście otwierają wam dwóch ludzkich lokajów, kłaniajac się przy tym nisko. Wchodząc zwraca się do ciebie Ferlor z rodu Sundown, złoty elf z bardzo wpływowej rodziny Evermeet. Miał on bardzo duże, jak nie największe wpływy finansowe w tej wyprawie. Słyszałem, że kilka lat temu w Dzielnicy Morskiej została założona mała świątynia Corellana. Mógłbyś się tam wybrac wraz z Edorem, żeby dac ludowi elfów kilka słów dobroci. Mam nadzieje, że mnie nie zawiedziesz... - po czym szybko odchodzi, nie dając Ci powiedziec nawet słowa i wchodzi na piętro. Ty dostałeś pokój na pierwszym piętrze. Średniej wielkości wraz z stolikiem dosyc dużym łożem oraz kredensem. Lokaj przy otworzeniu drzwi mówi do ciebie: Jeżeli panie chcesz czegoś poproś o powiadomieni kogoś ze służby któregoś z strażników. Aha i bramy zamykamy o północy. Po czym zamyka za sobą drzwi. Teraz możesz odpocząc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:30, 21 Maj 2007    Temat postu:

Nie zawiodę - odpowiadam znudzonym głosem za Ferlorem.
Kiedy już wysłucham lokaja, a on sobie poszedł, kładę się na łóżko i z zamkniętymi oczyma odpoczywam w stanie poł-Zadumy, po ciężkim rejscie. Mój ekwipunek leży na podłodze, tylko błogosławioną księgę Corellona kładę pod poduszkę. Póki co nie mam żadnych planów odnośnie spaceru po Waterdeep, więc po krótkim odpoczynku zamawiam coś do jedzenia. Kiedy już coś zjem, zapadam w Zadumę i czekam co przyniesie świt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:47, 21 Maj 2007    Temat postu:

24 Nocal 1374 RD

Rano pobudzają Cię do życia pierwsze promieniem słońca. Wstajesz i rozglądasz się w oknie, spoglądasz na piękne ulice Dzielnicy Zamkowej i chodzących po niej pojedyńczych głównie ludzi w pięknych szatach i strojach. Po jakiś pięciu minutach wchodzi do twojego pokuju lokaj i mówi, że śniadanie jest na dole w sali goscinnej i, że Ferlor kazał przekazac, że do zajścia słońca masz czas dla siebie a pózniej udasz się wraz z Edorem do światyni Pana Elfów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maslo dnia Pon 14:39, 28 Maj 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:09, 21 Maj 2007    Temat postu:

Wstaję więc i idę na śniadanie. Po posiłku, wracam do pokoju aby pogrążyć się w modlitwie połączonej z przygotowywaniem czarów wtajemniczeń. Staram się przypomnieć czy wiem coś o sławnych bibliotekach Waterdeep.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:43, 22 Maj 2007    Temat postu:

Jeżeli chodzi o biblioteki w tym miescie to jest ich wiele, lecz niewatpliwie największą i najwspanialsza biblioteka znajduje się niedaleko Akademii Czarów, która znajduje się koło Wieży Zakonnej. Biblioteka - nazwana i założona przez pierwszych osadników tego regionu jako Biblioteka Błysku Słońca a przez innych nazywaną Domem Oghmy ponieważ tam mieści się także siedziba tego zakonu. W Dzielnicy Morskiej znajdziesz także mniejszą Biblioteke Cudów znaną ze zbiorów o niezwykłej egzotyce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:25, 22 Maj 2007    Temat postu:

Po skończonym posiłku mówię jednemu ze strażników dokąd się udaję i kieruję swoje kroki do Biblioteki Błysku Słońca. Tam chcę się dowiedzieć czegoś ciekawego na temat Waterdeep, jego historii i innych ciekawostek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:38, 22 Maj 2007    Temat postu:

Ogólnie to wiesz, że żeby zgłębic całośc historii tego miasta musiałbyś poświęcic na to wiele godzin, dni. Gdy dochodzisz do budynku, którego szukałeś twoim oczom rzuca się monumentalnośc tego budynku. Jest prosty architektonicznie lecz jego prosta forma jest niczym piękna róża. Wchodzisz do środka (drzwi są otwarte) i twoim oczą ukazuje się ogromna owalna sala a w jej głębi pierwsze półki z książkami. Zauważasz, że większośc specjalnych archiwów jest na piętrach. Od mnicha w informacji dowiadujesz się, że książki o histori można znalezc na drugim piętrze.

Gdy wchodzisz do odpowiedniego pomieszczenia twoim oczom ukazuje się setki półek a sala wydaje Ci się nienaturalnie duża, w powietrzu wyczuwasz magie kipiącą z tego miejsca.

Zaczynasz poszukiwania i po około 30 minutach znajdujes kilka interesujących pozycji. Siadasz przyjemnie, niedaleko jakiegoś półelfa w brunatnych szatach i zaczynasz czytac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:26, 22 Maj 2007    Temat postu:

Jeśli w komnacie sa okna to co jakiś czas sprawdzam jaka jest pora dnia. Jeśli nie, to co jakiś czas idę rozprostować kości na zewnątrz budynku i przy okazji sprawdzć porę dnia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:04, 22 Maj 2007    Temat postu:

Dzień jest teraz bardzo krótki więc twoje obawy były bardzo słuszne. Nie wiesz jak to się stało, ale jak wstałeś poraz kolejny żeby rozprostowac kości zauważyłeś, że słońce już mocna znikneło za widnokręgiem. Zdajesz sobie sprawe, że musisz się bardzo spieszyc, żeby zdążyc na uroczystości. Jednak są też dobre strony, lektura była niezwykle ciekawa a ty sam byłeś zdziwiony niektórymi zapisakami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:41, 22 Maj 2007    Temat postu:

W takim razie po cichu, ale z pośpiechem odkładam książki na półki, po czym przyspieszonym krokiem, kieruję się w umówione miejsce. Po drodze rozmyślam o tym czego się dzisiaj nauczyłem. Przed dotarciem na miejsce, poprawiam szatę i diadem oraz różdżki za pasem. Miecz układam tak, żeby nie obijał się za bardzo o moje nogi i nie hałasował.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:27, 22 Maj 2007    Temat postu:

Po około pięciu minutach dochodzisz do okolic świątynnych i widzisz, że do wnętrza wchodzi duża grupa elfów. Z zachodniej strony widzisz wejście koło, którego stoi kapłan elficki. Po chwili jak Cię zauważa pokazuje Ci ręką żebyś podszedł. Pokazuje żebyś wszedł do środka. Przechodzisz przez długi korytarz pełen obrazów m.in. walki Corellana z Grumshem i haniebnego powstania drowów i zdradzie Lolth. Po tym wchodzisz do pomieszczenia po prawej stronie, gdzie widzisz, ze szykuje się juz kilku dostojników, podchodzi do ciebie Edor i mówi: Co tak pózno na księżyc Selune?! Szykuj się szybko, włóż te szaty. - pokazuje Ci szaty lezące na łóżku - Aha i kiedy Ci dam znak wstaniesz, podejdziesz do ołtaża i powiesz kilka słów o swojej pracy w zakonie i o Gaju Corellana na Evermeet. Rozumiesz? Doskonale. - mówi dziwnym tonem i odchodzi do wejścia do sali głównej świątyni. Siadacie w rządku krzeseł przed ołtarzem. Za wami na ścianie wisi znak Corellana a przed wami siedzą zebrani dostojnicy elficy i inni elfowie przybyli z Waterdeep i okolic. Na początku daje kazanie i ciąg modliw główny kapłan świątyny. Po tym do głosu dochodzi Edor i wypowiada się o waszej wyprawie, daje też zachęte do tego, żeby wszystkie elfy podległe królowej Amlaruil, poszły z nimi do Miasta Nadzei. Po dośc długiej jego przemowie odchodząc daje znak tobie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:12, 23 Maj 2007    Temat postu:

Drodzy, zebrani tu w wierze, Bracia i Siostry
Zebraliśmy się tutaj, w świątyni naszego stwórcy Corellona Larethiana, aby oddać mu cześć. Jest on stwórcą elfów; wszystkich elfów.
Na Evermeet, naszej Ojczyźnie, która była jedyną ostoją elfów w Faerunie. Była, ponieważ teraz, po odtworzeniu Miasta Nadziei, które nie bez powody uzyskało taki przydomek, musimy zanieść wiarę w Ojca Elfów w tę młodą kolebkę elfów na kontynencie i uczynić ją bliźniaczym miastem Evermeet. Tak samo jak Corellon pokonał Grummsha, tak i my powinniśmy odrzucić podziały między naszą odmiennością i w wierze stworzyć stolicę elfów w Mieście Nadziei. Gaj Corellona, w którym służyłem, to najpiękniejsze miejsce na Torilu i blask jego chwały powinien być przeniesiony do świątyń w tym nowo narodzonym mieście.
Zapytacie, czy jesteśmy gotowi na tak wielkie zmiany jakie zaszły w tak krótkim czasie?
Skoro przedwieczni arcymagowie naszej rasy stwierdzili, że muszą wrócić do naszego świata, to na pewno nadszedł dla nas czas próby. Próby, którą musimy ukończyć z powodzeniem. Żaden elf, nawet znienawidzone przez większość z nas drowy, nie powinny uniknąć szansy na odkupienie w wierze w Corellona.
Dlatego zanieśmy do odbudowanego Miasta Nadziei wszystko to, co na Evermeet najlepsze. Zostawmy za sobą stare waśnie, które nieraz ujawniały się z tragicznym skutkiem na naszej wyspie. Nieśmy ze sobą, pokój i pojednanie wszystkich podras elfów, a nie skrywaną nienawiść i konkurencję.
Niech każdy z nas tutaj zgromadzonych, przed Corellonem i przed samym sobą, przemyśli czy gotów jest przekazać Miastu Nadziei to co w nim najlepsze. Jeśli nie, lepiej niech nie kieruje się z nami, gdyż to młode miasto, nie powinno być kalane złem i nienawiścią Niech odda się modlitwie do Stwórcy i prosi go o oczyszczenie serca i dostąpienia zaszczytu wstąpienia w mury nowej przystani elfów.
Oczywiście modlić się będę o to, by każdy z was dostąpił tego zaszczytu, ale to od was zależy, czy to nowo narodzone miasto będzie mogło rozwijać się w harmonii i pod opieką naszych bóstw, z Corellonem na czele.
Nie pozwólmy, by tak wielka szansa, jaka została nam dana, została zmarnowana tylko dlatego, że ktoś z nas nie mógł wyzbyć się ze swego serca pychy i zarozumiałości.
Niech chwała i blask Stwórcy Elfów prowadzi was gdziekolwiek zaprowadzi was los. Mam nadzieje, że ujrzę was wszystkich zgromadzonych w świątyni jaka zostanie zbudowana jako wyraz dziękczynienia za łaski jakimi nas obdarza nasz patron, ale nie tutaj ani na Evermeet, lecz właśnie w nowym Mieście Nadziei.


Po zakończeniu wypowiedzi kłaniam się przed ołtarzem i zajmuje przynależne mi miejsce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:23, 23 Maj 2007    Temat postu:

Gdy skonczyłeś do ołtarza podchodzi główny kapłan świątyni i dziękuje wam bardzo za przybycie do tego skromnego przybytku Pana Elfów. Odprawił jeszcze modlitwe zakończeniową i powoli wychodzicie wejściem, którym weszliście. Odrazu podchodzi do ciebie Edor i mówie zadowolony: Oh, widze, że jesteś niezłym mówcą, dobrze się spisałeś, a już myślałm, że nas upokorzysz... - po czym oddchodzi zdjąc szate ceremonialna. Gdy wychodzicie ze świątyni wita was wasza straż z kapitanem na czele. Mówi, że ruszamy odrazu do pałacu ponieważ w mieście zaatakowany został w Dzielnicy Zamkowej jeden z członków naszej wyprawy, szlachcic Derep Godblood. Dowiadaujesz się także, że został obdarty ze szaty a jego ciało niezwykle zeszpecone.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:29, 23 Maj 2007    Temat postu:

- Kto mógłby dopuścić się takiej zbrodni - myślę, choć odpowiedź nasuwa się sama. Każdy. Każdy kto nie jest zadowolony z pobytu elfów e Waterdeep. - Może na miejscu zdarzenia znajdziemy jakieś poszlaki. - dodaje w myślach.
A na głos mówię - Pospieszmy się więc. Im szybciej dotrzemy na miejsce, tym większa sznasa na złapanie mordercy. Corellonie, miej w opiece naszego towarzysza. - dodaję szeptem i chwytam się za święty symbol mojego patrona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:45, 23 Maj 2007    Temat postu:

Ruszacie więc czym prędzej w strone waszego domostwa. Kapitan porozstawiał żołnierzy bardzo szczelnie, żeby chronic wszystkich dostojników. Nagle w alejce przed wami słyszycie przek stali. Kapitan każe się zatrzymac i podchodzi do alejki powoli i gdy za nią zerka... Wyskakuje z niej tylko w następna alejka kot, a z ziemi kapitan podnosi dziwnym miecz. Podchodzi spowrotem i go pokazuje, wygląda jak długi miecz tylko o wiele większy, robota jest raczej kiepska a miecz w wielu miejscach wyszczerbiony. Edor mówie, że to nic ważnego, więc kapitan odrzuca miecz pod ściane i ruszacie dalej.

Po kilku minutach dochodzicie do bramy ostatniego pierścienia zamkowego i odrazu zostajecie przekierowani do swojego budynku. Zauważasz z daleka grupke osobników stojącą nad czymś leżacym na ziemi. Domyślasz się, że to napewno ciało elfa leży na ziemi. Wydaje Ci się dziwne bo leży ona na placu centralnym gdzie nawet o tej porze dnia i roku kręci się bardzo dużo ludzi. Wydaje Ci się niemozliwe, żeby ta zbrodnia mogła zostac niezauważona przez żadnego ze świadków...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:32, 23 Maj 2007    Temat postu:

Kiedy kapitan odrzuca miecz, ja korzystając z małego zamiaszania rzucam na siebie czar umożliwiający widzenie mi magicznych efektów, (wykrycie magii) po czym kieruje wzrok na ostrze. Do tego spoglądam w stronę, w która pobiegł kot. Jeśli związana jest z tym wydarzeniem jakaś magia, czar powinien pokazać mi aury zaklęć. Jeśli nie wykrywam żadnej magii, idę dalej, a jeśli jednak jakaś magia bije z miecza, to po odrzuceniu go przez kapitana, pochylam się nad nim i oględnia badam z bliska. Praktycznie od razu chwytam miecz i chowam za pas, tak aby nie był widzialny na pierwszy rzut oka. Zajmę się tym później mówię sobie.

Nie nalezy osądzać niczego z takiej odległości, więc podchodze ze wszystkimi, aby z bliska zobaczyć co się dokładniej stało. Tu również korzystam z dobrodziejstw czaru i rozglądam się w pobliżu w poszukiwaniu jakiejść dziwnej aury.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:58, 23 Maj 2007    Temat postu:

Na mieczu nie zauważasz magii. Lecz gdy idziesz i zerkasz w strone zaułku gdzie kapitan odnalazł miecz to widzisz, że w miejscu gdzie on poprzednio leżał panuje silna aura magiczna (jeżeli dłużej się przypatrzysz to ze szkoły przywoływania). Wydaje Ci się to naturalnie niepokojące. Choc wiesz, że taka aura może się utrzymywac przez długi czas więc wydarzenie, które tu się odbyło mogło się zdarzyc już długi czas temu.

Gdy dochodzicie niedaleko miesca zbrodni (jest to okolo 15 metrów od budynku w którym śpicie) to kapitan pozwala podejśc tobie i Edorowi. gdy podchodzisz widzisz, że koło ciała stoi 4 gwardzistów z Waterdeep, oraz niski mężczyzna w płaszczu (wygląda Ci na kupca) oraz trzech elfów z twojej kampanii. Stoi także Ferlor Sundown i tylko kiwa głową. Po chwili zwraca się do człowieka - kupca: Co za szaleniec mógł coś takiego zrobic. Przecież to nieludzkie. Wyjaśni mi to Mirt. - mówi załamanym głosem lecz człowiek nic nie odpowiada.

Twoją uwage jednak najbardziej przekuwają dwa fakty. Po pierwsze elf ten co właśnie zginął to nie złoty elf lecz księżycowy (których jest znacznie mniej w waszej wyprawie) oraz, że twój magiczny zwrok wypatrzył na nagiej piersi elfa napis Ghash, ghash, ghash!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez maslo dnia Czw 22:23, 24 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:02, 24 Maj 2007    Temat postu:

Przysłuchuje się rozmowie Ferlora z człowiekiem o imieniu Mirt. Przy okazji staram się przypomnieć czy znam już to imię.
Jeśli nie rozumiem napisu na piersi elfa, staram się zapamiętać tekst i później spróbuję go przetłumaczyć.
Podchodzę do Ferlora i mówię mu szeptem, że rzucony przeze mnie czar, ukazał mi napis na piersi elfa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Spinu dnia Czw 22:27, 24 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:27, 24 Maj 2007    Temat postu:

Mirt, nie raczej z nikim Ci się nie kojarzy ale widzisz, że jest to ważna osobistośc jeżeli on został wezwany do tego śledztwa a na straznika czy gwardziste nie wygląda.

Gdy mówisz Ferlorowi o napisie widzisz, że obraca się gwałtownie w twoją strone tak jakby dopiero Cię zauważył. Przepraszam na chwile. - mówi do wszystkich zebranych po czym odchodzi z toba na 5 metrów od miejsca zbrodni po czym mówi do ciebie: Co widzisz, co tam pisze?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:36, 24 Maj 2007    Temat postu:

- No cóż. Nie znam znaczenia tych słów, ale na piersi elfa widnieje napis Ghash! Ghash! Ghash! Mam nadzieje, że to coś pomoże w śledztwie. - mówię spokojnie i lekko przyciszonym głosem do Ferlora.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:42, 24 Maj 2007    Temat postu:

Ghash?! Jesteś pewien w gigancim znaczy to ogień, na nasz język mozna to dokładniej przetłumaczyc jako ogień oczyszczenie. Dobrze, że mi o tym powiedzialeś. Raczej my nie doczekamy się rozwiązania śledztwu tutaj bo jutro w południe wyruszamy. Możesz się już udac na spoczynek, nie będziesz już potrzebny. - mówi to do ciebie i odchodzi z powrotem w strone tłumu zebranego nad ciałem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:12, 27 Maj 2007    Temat postu:

- Mam nadzieje, że złapią mordercę i ukarzą go stosownie do jego uczynków. Jeśli będę potrzebny poślij po mnie, a przybęde jak najszybciej. - mówię do Ferlora, po czym kłaniam się i odchodzę. Nie idę jednak na spoczynek. Wpierw idę przejść się po mieście i przemyśleć to, czego byłem dzisiaj świadkiem. Ze zdenerwowania pocieram kciukiem o rękojeść miecza.
Podczas spaceru próbuję odtworzyć sobie wszystkie szczegóły jakie mogłem przeoczyć w natłoku zdarzeń. Wracam również na miejsce, gdzie znaleźliśmy miecz i jeszcze raz, magicznym wzrokiem badam, czy nie widzę żadnej aury w pobliżu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:52, 27 Maj 2007    Temat postu:

Wracając na miejscu znalezienia miecza, w sumie nie nasuwa Ci się nic konkretnego oprócz ogólnych raczej oczywistych wniosków. Miecz jest zbyt duży dla każdego człowieka, nawet orka czy hobgoblina. Rękojeść pasuje do ręki 3 razy większej niż ręka człowieka. Czar rzucony w miejscu znalezienia broni był nie najsłabszy i musiał go rzucić wprawiony czarodziej, chociaż wiesz także, że w tym mieście prawdopodobnie kilku by się takich znalazło. Język jakim napisano na piersi elfa leśnego jest w gigancim jak mówił Ferlor a więc nasuwa Ci się na myśl, że broń mogła należeć do jakiegoś giganta, lecz wiesz, że gigancie bronie są jeszcze większe. No cóż wszystko wydaje się trochę pokręcone…

Na miejscu dostrzegasz tylko jedną silną aurę przywoływań, tą co wcześniej i nic więcej. Jednak po bardziej szczegółowych oględzinach zauważasz ślady błota uformowane w nikły ślad stopy, bardzo dużej stopy, na oko wydaje Ci się, że osoba posiadająca taką stopę musi mierzyc około 2,5 do 3 metrów wzrostu…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:51, 28 Maj 2007    Temat postu:

Hmmm... takim razie idę jeszcze troche przespacerować się po Mieście Wspaniałości i przemyśleć Tę sprawę, a potem wracam do swojego pokoju aby odpocząć. Próbuję zebrać wszystkie te fakty w jedną całość i może coś mi się poukłada w czasie Zadumy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:44, 28 Maj 2007    Temat postu:

25 Nocal 1374 RD

Odpocząłeś porządnie po ciężkim, pełnym wrażeń dniu. Masz nadzieje, że ten będzie spokojniejszy. Myślisz o długiej drodze jaka was czeka do Miasta Nadziei, które znajduje się w okolicach Wysokich Wrzosowisk i Mglistego Lasu. Wiesz, że wyruszacie około południa i myślisz czy czegoś jeszcze nie zabrać ze sobą, a także, że masz jeszcze kilka godzin na obejrzenie Waterdeep. Chwile przed południem zbieracie się w sali Zamku Waterdeep na uroczystym obiedzie pożegnalnym a później już tylko droga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:28, 28 Maj 2007    Temat postu:

Z samego rana oddaję się modlitwie do Corellona i przygotowuję czary. Idę jeszcze na przechadzkę po Waterdeep i szukam jakiegoś sklepu z komponentami do czarów. Jeśli taki znajde, chcę się zaopatrzyć w komponenty, które pozwolą mi na rzucenie dziesięć razy każdego z zaklęć z mojej księgi. Oczywiście mówię tu tylko o tych tańszych komponentach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:55, 28 Maj 2007    Temat postu:

Wchodzisz do ładnego sklepu o nazwie „Magiczny proch”. Za ladą stoi ludzka kobieta, lecz nawet tobie wydaje Ci się trochę ładna, po chwili melodyjnym głosem mówi: Co podać? i gdy jej odpowiadasz znika na chwile i wracając mówi, że wykupiłeś jej zapasy, a po chwili podśmiechuje się. Wychodzisz ze sklepu, lecz słońce jest jeszcze nisko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:45, 31 Maj 2007    Temat postu:

- Dziękuję Ci Pani. - Płacę i wychodzę. Po zakupach udaję się do zamku i czekam na wyjazd. Porządkuję w sakwach komponenty tak, abym wiedział gdzie co jest, oraz poleruję swój miecz. Przed wyjazdem poprawiam ubranie, żeby wyglądać stosownie do sytuacji i czekam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:56, 31 Maj 2007    Temat postu:

Gdy dobiega południe do drzwi twego pokoju puka lokaj. Mówi, że Ferlor kazał już się zebrać na placu głównym ponieważ niedługo wyruszacie. Gdy wziąłeś swoje rzeczy i dotarłeś na plac widzisz 3 wozy, 10 konnych strażników oraz 12 piechurów z halabardami. Obok stoi także mały tłum ludzi, niektórych widziałeś na przyjęciu w zamku czy w tłumie gdy zabito jednego z was. W tym momencie podchodzi do ciebie kapłan i mówi:Może mógłbyś wspomóc jakoś profilaktycznie magią Mystry naszą wyprawę?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:26, 31 Maj 2007    Temat postu:

- No cóż, nie przygotowałem czarów, które mogły by ochronić całą karawanę i prawde mówiąc moje moce nie pozawalają mi na rzucanie tak potężnych czarów, któe byłby zdolne do takich rzeczy. Niech zadowoli Cię wiadomość, że jestem przygotowany do odparcia wielu zagrożeń, które mogłyby na nas czychać. - odpowiadam kapłanowi

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:11, 01 Cze 2007    Temat postu:

No dobrze więc, choć mam nadzieje, że w razie potrzeby zrobisz wszystko co w twojej mocy. Usiądź w pierwszym wozie na przedzie i pilnuj frontu. Zrozumiałeś… Aha wyruszamy za 30 minut. Idź do kapitana i rozmów się z nim w sprawie bezpieczeństwa, możesz mu doradzić jak powinien rozlokować ludzi. – mówi z przekąsem i odchodzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 17:29, 01 Cze 2007    Temat postu:

Za radą kapłana, idę do kapitana strażników, aby ustlić z nim kilka spraw, które powinny zwiększyć nasze bezpieczeństwo. Mówię mu, żeby powiedział strażnikom, żeby nie otaczali wrogów, a do każdego przeciwnika niech dochodzi tylko trzech wojowników. Wtedy moje czary obaszarowe powinny być dla nich niegroźne. Niech przeciwników posługujących się magią zostawią mnie, ale walczących w zwarciu trzymają jak najdalej od czarujących.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:39, 01 Cze 2007    Temat postu:

Kapitan przytakuje tobie i mówi, że posłucha twoich cennych rad. Mija jeszcze około 30 minut i widzisz, że wszyscy wsiadają już na konie i do wozów. Po chwili ruszacie, przejeżdzacie głowną ulicą do Dzielnicy Targowej i dalej obok Miasta Śmierci na główny szlak, idący w stronę południowo - wschodnią. Przed samym opuszczeniem miasta Mirt (jak zapamiętałeś) mówi, że ostatnio w okolicach kręci się dużo trolii... Przy bramie żegna was tłum elfów, zauważyłeś także, że jedzie z wami dodatkowy wóz z elfami z Waterdeep, w gruncie rzeczy cieszy Cię ta wiadomośc, nagle też z tyłu twojego wozu pojawia się Nym, masz wrażenie, że wziął się z nikąd...

Mija około 3 - 4 godzin i Ferlor zarządza przerwe. Niedaleko traktu ciągnie się mała rzeczka, więc kapłan i kapitan nakazuje napoic konie. Zrobiło się już dosyc ciemno więc musisz szczególnie uważac...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:07, 02 Cze 2007    Temat postu:

Wyjmuje mój miecz i przechadzam się po obozowisku podpierając się ostrzem o ziemię. Drugą rękę trzymam w kieszeni i przebieram palcami wśród komponentów. Rozglądam się dookoła i przypominam sobie wszystkie czary ognia jakie na dzisiaj przygotowałem. Mogą się przydać w walce z trollami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:29, 02 Cze 2007    Temat postu:

Rzeczka znajduje się gdzieś pół kilometra od drogi, zanim wszystko uporządkowaliście i około 10 strażników poszło z końmi nad rzeke, zrobiło się już całkiem ciemno...

Mineło około 20 minut od czasu gdy wyruszyli napoic konie, gdy to z nad rzeki doszły was straszne krzyki i cichy odgłos brzęku stali...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:03, 02 Cze 2007    Temat postu:

Szybko obracam się w stronę z której dobiegły krzyki, po czym wykonuję kilka szybkich gestów i powołuję do istnienia rozbłysk światła, który powinien wspomóc mój elfi wzrok (światło dnia). Następnie spoglądam w stronę dowódcy i jeśli widze jego aprobatę i chęć współpracy, ruszam jak najszybciej w stronę rzeczki. W czasie biegu, wysuwam, na wszelki wypadek, zza pasa różdżki. Sprawdzam również ułożenie zwojów i czy łatwo się wysuwają.
W umyśle przeglądam czary, które mogą być przydatne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:31, 02 Cze 2007    Temat postu:

Gdy dobiegasz do miejsca (zajmuje Ci to około 1 min) widzisz już rozgrywającą się walkę. Naprzeciwko siebie walczą dwunożne istoty jakieś półtora razy wyższa od człowieka, ale bardzo chuda. Ma długie, niezgrabne ręce oraz nogi. Te ostatnie kończą pokaźne, trzypalczaste stopy. Ramiona zaś wieńczą szerokie, potężne dłonie wyposażone w ostre pazury – po prostu trolle. Patrzysz na tą scenę z około 15 metrów i widzisz, że 3 elfów leży na ziemi, ale padło też trzech troli choć tych drugich jest znacznie więcej. Znalazłbyś jakieś skupisko troli, ale w każdym jest przynajmniej jeden elf. Kapitan wraz z trzema strażnikami od razu biegnie w stronę napastników, widziałeś, że miał gniew w oczach. Jego miecz na wypowiedziane słowo rozbłyska światłem, lecz o mniejszym zasięgu niż twój czar. Widzisz, że nie będzie to łatwe spotkanie… Zauważasz z daleka, że dwóch troli ma w rękach topory i t właśnie koło nich leża ciała zabitych elfów, mają także ładnie zbroje… To chyba oni powinni być głównym celem twoich ataków…

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:27, 06 Cze 2007    Temat postu:

Z kieszonek płaszcza wyciągam komponenty do czaru (kula ognista), który zamierzam za chwilę rzucić. Czekam na dogodny moment, po czym mieszając guano nietperza z odrobiną siarki wypowiadam tajemne słowa w języku magii elfów, a tajemnicze gesty skupiają Splot w sposób mi odpowiadający. W stronę trolli leci mała płonąca kulka która, gdy spadnie na ziemię wybucha niczym granat lantańskich gnomów. Staram się tak wycelować czarem, żeby nie poparzyć strażników, ale wiem, że trolle i tak bardziej ucierpią na moim czarze niż te elfy.
Po rzuceniu czaru, staram się oszacować ilu przeciwników jest na polu bitwy.
W umyśle przygotowuję już czar który ma stworzyć potężną ścianę ognia, ale póki co wstrzymuję się z jego rzuceniem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:08, 14 Cze 2007    Temat postu:

Twój czar spopielił kilku z trolii, jednak na polu walki zostało jeszcze kilku i widzisz także, że niektórzy z oponentów uciekają gdy zobaczyli ogień. Twój czar troszeczke opalił dwójke strażników, lecz ich stan jest dobry i nadal świetnie machają mieczami. Po chwili strażnicy zabijają kolejne dwa trole, które padają na ziemie, lecz wiesz, że potencjalne ciała przeciwników mogą za chwile powstac jeżeli się ich odpowiednio nie potraktuję...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:30, 14 Cze 2007    Temat postu:

Jeśli nie będzie to zbyt niebezpieczne, próbuję przemknąć się do tych szczątek potworów, które nie zasmakowały ognia i rzucam na nie dość prosty czar, który większość magów poznaje na samym początku swojej nauki, a przywołuje ogień wylatujący z koniuszków palców (płonące dłonie).
Jeśli dostatecznie przypaliłem szczątki, rozglądam się po polu walki i próbuję ocenić czy na coś się jeszcze przydam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:59, 14 Cze 2007    Temat postu:

Szybko robisz co twoje i po chwili zauważasz, że walka w sumie się skończyła. Dwa trole uciekają w stronę rzeki a trzech elfów pruje do nich z elfich łuków. Po chwili zauważasz smutny obrazek, trzech z twoich pobratyńców leży martwych na ziemi a kapitan mówi, że już odeszli na wieczny spoczynek. Po chwili mówi, że musicie wrócic do wozów...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:23, 18 Cze 2007    Temat postu:

Odmawiam krótką modlitwę, o szczęście ich dusz i szybkie przybycie do Arvandoru na wieczny spoczynek.
Nie ma co jednak zbyt długo smucić się nad zmarłymi. Teraz czeka ich wieczne szczęście, a my musimy dokonać tego, czego im się nie udało. Ostatni raz rzucam okiem na pole walki i szukam jakichś nie dobitych trolli. Jesli wszystko jest w porządku ruszamy dalej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:00, 19 Cze 2007    Temat postu:

Dochodzicie szybko do wozów i już tam wszyscy czekają na wyruszenie w dalszą drogę. Kapitan mówi Ci, że jutro na rano powinniście dotrzec do małej wioski o nazwie Lorlak, znajduje się tam podobno mała wieża pewnego szalonego czarodzieja, był on według niektórych zaprzyjazniony z Halasterem Czarnym Płaszczem... Kapitan wyjaśnia, że możesz się w nocy przespac w pierwszym wozie i pyta się czy mógłbyś rzucic na nasze wozy czar alarmujący.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:35, 21 Cze 2007    Temat postu:

Mówię do kapitana, żeby wozy ustawiły się jak najbliżej siebie. Kiedy już wszystko będzie gotowe, rzucam dość prosty czar alarmujący o pojawieniu się nowych intruzów na strzeżonym obszarze. Ustawiam czar tak, żeby alarm słyszeli wszyscy w pobliżu.
Po rzuceniu czaru pytam się kapitana, czy coś jeszcze dla Niego mogę zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:09, 21 Cze 2007    Temat postu:

Kapitan odpowiada, że już wszystko a z resztą powinni poradzic sobie strażnicy...

Wchodzisz więc do wozu i po kilku chwilach popadasz w zadumę...

Po chwili otwierasz oczy i widzisz straszny widok: Widzisz palącą sie wioske, stoisz na jakimś placu ze studnią i szafotem. Teraz na nim biegają ludzie i wrzeszczą, wszystko się pali, lecz ty nic nie słyszysz i nie możesz się poruszyc. Spoglądasz nagle w stronę wieży na zachód od miejsca w którym stoisz i widzisz z okiennic wieży jak lece na miasto kule ognia, rozwalając i paląc wszystko dookoła...

Nagle otwierasz oczy w wozie i jesteś nienaturalnie spocony i zaniepokojony, wydaje Ci się to niezwykle dziwne a wygląd miasteczka które widziałeś w wizji wydaje Ci się podobne do opisu miasteczka do którego zmierzacie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 8:52, 22 Cze 2007    Temat postu:

Szybko rozbudzam się, po czym staram się odnaleźć kapitana Berka. Jeśli go odnajdę, i jeśli będzie trzeba obudzę, mówię: - Kapitanie Nightaxe, mam powody przypuszczać, że powinniśmy jak najszybciej dotrzeć do Lorlak. Bardzo prawdopodobne, że dzieją się tam złe rzeczy. - kiedy to mówię, staram się przypomnieć sobie, jaka pora dnia była w miasteczku z mojego snu. Jeśli był to dzień, to dodaję. - Jeśli teraz się pospieszymy, mozliwe, że uda nam się uniknąć tragedii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:46, 09 Lip 2007    Temat postu:

Kapitan nie śpi, lecz jedzie na koniu jako jeden z pierwszych w orszaku, gdy do niego podchodzisz dziwnie zdenerwowany on zerka na ciebie i mówi: O co chodzi, czemu nie śpisz?

Po usłyszeniu twojej wypowiedzi mówi, że mogło Ci się to poprostu przyśnic i komentuje to tak, że elfom podczas zmęczenia często to się zdarza... i dodaje jeszcze, że droga jest tu niezwykle trudna i nie moga zbytnio przyspieszyc i po trzecie to nie od niego do konca zalezy tylko arystokratów...

Wizja ta jest utrzymana w kolorach czarno białych więc trudno Ci jest określic porę dnia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:07, 10 Lip 2007    Temat postu:

- Kapitanie, umiem rozróżnić zwykłą Zadumę od wizji. Podczas zadumy widzimy zwykle rzeczy, które już się nam przytrafiły, a miasto z tej wizji idealnie odpowiadało opisowi Lorlak, w którym jednak nigdy nie byłem. Poza tym, mimo, że walka z trollami była straszna, to nie czuję się jeszcze zbyt zmęczony, a już na pewno nie tak, żeby mieć zwidy. - jeśli widzę, że kapitan nie ma zamiaru przyspieszyć to pytam się go o orientacyjną odległość od miasteczka. Nie odchodze jednak od kapitana i obserwuję go uważnie, zaintrygowany jego zdenerwowaniem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna -> Forgotten Realms Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin