Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna Sesje RPG dla każdego
Sesje RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Podziemna forteca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna -> Forgotten Realms
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:14, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Nie czekając na reakcje przeciwnika wyprowadzam kilka cięć i staram się go dobić.... robię to ostrożnie żeby znowu nie oberwać. Staram się go zająć żeby Fizban mógł go zaatakować od tyłu...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:16, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Larik - Twoja reakcja na ewidentna porażkę przeciwnika była natychmiastowa i błyskawicznie przebiłeś go jednym ze swoich mieczy. Czarownik zacharczał tylko i wydał ostatnie tchnienie.

Fizban - kiedy tylko rozproszyłeś sferę mroku ujrzałeś, jak Larik uśmierca czarownika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:18, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Podchodze do właśnie zabitego czarownika i mówie: Idz sprawdz tych dwóch. - mówie stanowczo i sam zaczynam przeszukiwać zabitego właśnie kapłana.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:21, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Po tej pełnej emocji walce sprawdzam czy dwójka wojowników nie żyje i przeszukuję ich. Pytam kapłana czy znasz się na pierwszej pomocy, bo trochę ucierpiałem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:24, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Przeszukując mówie: Zachwile kompanie coś poradzimy! - mówie sarkastycznie- Ależ podstępni są Ci kapłani Ibrandula, ale i tak to kompletni głupcy i umysły mają słabe! - dodaje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:39, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Oprócz zwykłego sprzętu, który już wcześniej zobaczyliście, ta grupa nie ma nic ciekawego przy sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:46, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Gdy spostrzegam, że nic nie znajde to wstaje oczepuje sie troche, czyszcze także mój lekko zakrwawiony czakram o martwe ciało przeciwnika i rzucam na siebie czar który uleczy moje średnie rany które zadał mi przeciwnik czarem.

Także po tym dochodze do elfa i mówie: Stój to spróbuje Cie uleczyć. - rzucam także leczenie które uleczy stosunkowo średnie rany zadawane w walce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 17:51, 15 Kwi 2006    Temat postu:

Po wyleczeniu czyszczę miecze o ubrania zwłok.-Dziękuję za pomoc. Powinniśmy teraz przeszukać te pomieszczenia. Jeżeli nic nie znajdziemy to udamy się w dalszą drogę.. idę do komnaty w której pierwszy raz dostrzegliśmy przeciwników i przeszukuję ją cal po calu....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:05, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Pomieszczenie, z którego wyszli przeciwnicy jest podobne do tego, w którym toczyła się walka. Na ścianie naprzeciwko równiez znajduje się dziura w ścianie - symbol czczonego tu bóstwa. Oprócz tego w kącie pali się mały żarnik, wydzielający słaby zapach kadzidła, którego wcześniej nie wyczuliście. Zar powoli dogasa.
Do tego zauważyliście, jakby dziura w ścianie była głębsza niż ta w pomieszczeniu obok. Stojąc naprzeciwko niej nie wiedzicie gdzie się kończy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:14, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Poczekaj Lariku spojrze czy coś tam jest. - mówie poważnym tonem i wyciągam z sakiewki wysuszoną gałke oczna goblińskiego pochodzenia oraz krusze kawałek węgla i rzucam czar nazywany przez specjalistów czarne Światło na mój czakram. W tym momencie w środku mnie tworzy się kula czarnego światła przez które tylko ja widze a "oświetla" mi ona w ten sposób teren. Po tym mówie do elfa: Poczekaj chwile i odsun się. - po czym za pomocą mojego Dysku Nocy patrze co jest w środku dziury. Jeżeli nic nie ma to wyciągam broń i natychmiast rozpraszam czar jednocześniej oznajmiając Larikowi brak znaleziska i mówie, zeby rozpalił pochodnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:38, 18 Kwi 2006    Temat postu:

Odsuwam się kilka metrów w tył i mówie: Co robisz kapłanie?. Jak słysze, że coś tam robi przy tej dziurze to pytam się: I co znalazłeś coś ciekawego w środku?.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:54, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Tak znalazłem coś ślizgiego i lepkiego. - mówie rozgoryczony i próbuje złożyć ręke w ten sposób żeby móc choć troche pokazać kompanowi. Wyciągam ręke z substancją na ręce i rozpraszam czar po czym dodaje: Podejdz i sam zobacz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:04, 19 Kwi 2006    Temat postu:

Substancja wygląda na jakąś tkankę w zaawansowanym stanie rozkładu. Została z niej tylko galaretowata zawiesina pływająca w dość stęchłej już krwi. Mniej rozłożone kawałki tkanki spadają co chwila na podłogę, prześlizgując Ci się między palcami i wydają mokre, głośne plaśnięcie.
Na ten widok i zapach, który po chwili doszedł waszych nozdrzy pomimo zapalonego kadzidełka, wywołują u was mdłości. Wasz ostatni posiłek podchodzi wam do gardła. Niestety Fizbanowi nie udało się powstrzymac mdłości i zwrócił śniadanie na posadzkę kaplicy. Larik nawet gdyby chciał zwymiotować i tak nie miałby czym, bo nie karmiono go dobrze przez ostatnie dni, jednak i tak udaje mu się powstrzymać mdłości.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:31, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Na przekleństwo Tymory! Cóż to jest za świństwo! Chodzmy lepiej od tego jaknajszybciej. Poprostu już nie mam więcej ochoty tu siedzieć. Lecimy dalej byle dalek stąd! - mówie patrząc z obrzydzeniem na substancje i z politowaniem na swój niedawny posiłek po czym wycieram twarz i ruszam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:40, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Widząc reakcje kompana na smród (swoją także) odrazu przystaje na sugestie kompana i odpowiadam: Tak zgadzam się z tobą! Wychodzimy natychmiast! - irzicam się za kompanem żeby ruszyć w dalszą droge z wyciągniętymi mieczami w dłoniach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:05, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Korytarz ciągle ciągnie się delikatnie w dół. Droga prowadzi ciągle w miarę prosto. Minęliście tylko kilka delikatnych zakrętów. Po około 30 minutach marszu, waszym oczom ukazała się pochodnia wbita w ścianę. Dalej, parę metrów dalej znajduje się następna i tak dalej. Gdy tylko wasze zmysły zdały sobie sprawę z pojawienia się w oddali źródła światła, waszych uszu dobiegł dźwięk, jakby zwalnianej cięciwy, po czym ułamek sekundy po tym w ramię Larika wbija się coś krótkiego i ostrego. Czujesz rozpływająca się po ciele truciznę. Po chwili twoje zmysły przytępiają się i padasz omdlały na ziemię. Świat ogarnęła całkowita ciemność. Fizban, ty równiez usłyszałeś dźwięk cięciwy i cichy jęk towarzysza obok Ciebie. Nadal jednak nie wiesz co wam zagraża.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:14, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Próbuje się natychmaist schować i przykryć moim płaszczem tak, żeby obmysleć plan działania. Wyciągam szybko mój czakram oraz myśle jaki czar pomógł by mi oszukać kogoś kto do nas strzela. Po chwili wpada mi do głowy pomysł. Przygotowuje czar Głębszej Ciemności i rzucam kilka metrów za moim leżacym kompanem po czym szybko jego ciało przyciągam do siebie i rzucam czar neutralizacji trucizny żeby mógł mi on pomóc w ewentualnej walce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:29, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Istoty, które was atakują wydały jeszcze dwie chybione salwy, zanim udało Ci się zneutralizować toksynę w ciele towarzysza. Larik budzi się tak samo szybko, jak zasnął. W każdej salwie naliczyłeś około 3 pociski wystrzelone w waszą stronę. Oponentów musi być dość dużo.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:40, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Wstawaj Larik! Jesteś mi potrzebny bo ktoś nas atakuje! Uważaj, żeby znowu Cię nietrafili ta zatrutą strzałą. - mówie szybko po czym sam ruszam powoli w ciemność. W tym czasie wyciągam krótki miecz i jestem przyszykowany gdy wyjde za ciemność to rzuce dyskiem Nocy w oponenta a sam będę przyszykowany do walki za pomocą krótkiego miecza. Zastanawiam się także jaki czar zachwile użyje, żeby unieruchomić przeciwników.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:44, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Już ruszam! - odpowiadam i biorę bron w moje ręce i ruszam za kapłanem lecz gdy zobacze rozpościerającą się ciemność to krzycze do kapłana: Nie wejdę w tą ciemność bo wybiją mnie jak kaczki, zrób coś!. Po czym gotuje się na walke.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:49, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Słysząc prośbe wojownika rozpraszam czar dając jeszcze z dwa kroki. P czym odrazu biegne kolejne kilka które pozwolą mi rzucić z dogodnej pozycji w przeciwnków(po tym rzucam). Myśle także o rzuceniu czaru związanego z wezwaniem jakiegoś sojusznika który pomógłby walczyć z wieloma wojownikami naraz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 22:52, 20 Kwi 2006    Temat postu:

Widząc, że nagle ciemność znikneła i widząc przeciwników z daleka szarżuje odrazu na najbliższego z nich, żeby w końcu móc walczyć z nimi twarz w twarz i ograniczyć możliwość ostrzału.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:30, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Niestety po wyjściu i po rozproszeniu sfery ciemności nie zauwazyliście żadnych przeciwników, a salwy z kusz ucichły. Nie słyszycie też żadnych głosów, ani odgłosów wycofywania się. Jednak tak naprawdę jedynym miejscem, gdzie mógłby się ktoś schowac to wyłom w ścianie po prawej, jednak tam nikogo nie widzicie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:14, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Patrząc na obecna sytuacje i zanik ataków wrogów mówie: Napewno się skryli w tym wyłomie więc chodzmy zobaczyć czy coś tam jest. -mówie troche zdenerwowany i po chwilce dodaje: Aha, pokaż ni szybko tą strzałe!. Po obejrzeniu stwierdzam, że to pewnie usypiającas strzała drowów i mówie: To broń drowów o których napewno i ty słyszałeś. Lecz przyznam się, że pierwszy raz widze ją w akcji. Obaliła Cię przecież jednym strzałem! - mówie z nieukrytym podnieceniem i powoli ruszam w strone wyłomu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:17, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Podaje strzałe kompanowi i widząc jego poczyniania mówie: Poczekaj ja tam podejde pierwszy bo jakby była to zasadzka to Ciebie to wystrzelają jak kaczke a ja jednak jestem wyszkolonym wojownikiem! Zapewne to trucizna drowów mnie obaliła ponieważ słyszałem, że potrafi obalić nawet największego z herosów tych ziem. - mówie dumnie i szybko wyprzedaam kompana w drodze do wyłomu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:58, 21 Kwi 2006    Temat postu:

Gdy Larik dochodzi do wyłomu, nagle waszych uszu dochodzi świst wygiąganej broni, a tuż przed nim błyska odbite od broni światło pobliskiej pochodni. Broń, która okazała się długim mieczem chyba tylko szczęściem chybiła celu. Miecz rozciął Larikowi tylko lekko pancerz, ale nie dosięgnął ciała. Z wyłomu dochodzi was dźwięk jeszcze dwóch wyciąganych broni, ale ich błysków już nie widzicie. Larik zauważa w wyłomie zacienioną elfią istotę - najprawdopodobniej drowa, ale krążyły przecież legendy o zwykłych elfach malujących skórę na czarno i próbujących nasladować mordercze zachowania ciemnych elfów. Dalszych istot, które wyciągnęły broń nie widzisz, gdyż zasłania Ci je postać stojąca w wyłomie.
Dziura jest szeroka na około 2,5 metra, więc z wielkim trudem udałoby Ci się przesunąć walkę wgłąb otworu. Fizban natomiast usłyszał tylko dźwięki wyciąganej broni i odgłos przecięcia zbroi elfa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:23, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Wiem że nie mając zbytniego wyboru, znając bezwzględność istot jakimi są drowy wykorzystuje w tym starciu wszystkie umiejętności i cały spryt. Wołam Fizbanie musisz mi pomóc!!! Sam nie dam im rady!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:24, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Słysząc odgłos wyciąganej broni natychmiast wyciągam swoją broń oraz myśle jaki czar rzucić na ewentualnie spotkanych przeciwników po czym mówię głośniej do kompana: Ilu ich jest i co to za istoty!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:57, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Larik - twój przeciwnik dużo zaryzykował, aby Cię dosięgnąć, co i tak nie udało mu się do końca. Musiał troche wysunąć się z wyłomu, przez co udało Ci się po chwili, którą stracił na odzyskanie równowagi zaatakować go i przebić mu lewe ramię. Niestety miecz trzyma w prawej, więc to nie koniec walki z nim. Widać jednak, że jest bardzo zszokowany bólem jaki mu zadałeś. Słyszysz głosy w nieznanym Ci języku dochodzace zza elfa. Po sekundzie zraniona postać się wycofuje powolutku, a na jego miejsce wskakuje kolejny ciemny kształt z obnażonym sejmitarem w lewej dłoni. Żadko zdarzyło Ci się walczyć z leworęcznymi, więc prawdopodobnie ta walka będzie trudna.

Fizban - słyszysz syk bólu. Na szczęście nie twojego towarzysza, ale istoty, z którą walczy. Po ułamku sekudny słyszysz cichy głos "Astarkan, manewr pająka". Brzmi to jak komenda wojskowa, po której słyszysz odgłos szurania po podłodze, a przy twoim wojowniczym towarzyszu pojawiła się nowa ciemna sylwetka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:21, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Słysząc głos drowa zastanawiam się z jaką taktyką to sie może wiązać ale po chwili zastanowienia mówie głośniejszym tonem do Larika: Nie wiem co to jest ale chcą stosować taktyke pająka cokolwiek by to nie było! - krzycze zdenerwowany i rzucam czar który wezwie sojusznika - gigantycznego czarciego jaszczura na pomoc mi i elfowi i chce żeby pojawił się z drugiej strony wyłomu i żeby zajał pozostałych mrocznych elfów w walce.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:56, 27 Kwi 2006    Temat postu:

Niewiele pozostaje mi poza walką bo nie dam rady uniknąć ich zatrutych pocisków podczas ucieczki. Rozciągam pojedynek na całą szerokość wyłomu, żeby nie zostać zaskoczonym przez kolejnego z tych szubrawców! Wołam do Fizbana Lepiej wymyśl coś szybko, bo nas załatwią!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:24, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Larik: Drugi z elfów wydaje się być lepszym szermierzem niż twój poprzedni adwersarz. Wyprowadza wpierw wysoką fintę, po czym szybkim cięciem próbuje uderzyć Cię w kolana. Na szczęście Twoje umiejętności pozwoliły Ci na zablokowanie ciosu. Niestety nie do końca. Sejmitar przeciwnika przeciął Twoja zbroję na wysokości uda. Poczułeś przejmujący ból w nodze i straciłeś w niej władanie. Widocznie przeciwnik rozciął Ci jakieś newralgiczne miejsce. Czujesz również po chwili ciepły strumień krwi spływający po Twojej nodze.
Adrenalina buzująca w Twojej krwi wyostrzyła Twoje zmysły i ruchy. Udało Ci się trafić adwersarza w lewą część brzucha. Nie zauważyłes jednak ani kropli krwi.
Jako istota połączona ze Splotem, wyczułeś zogniskowanie energii magicznej tuż za Twoimi wrogami. Po chwili usłyszałeś wrzask jednego z wrogich elfów i trzask łamanych kości.

Fizban: Twój czar ukończył się, ale nie zauwazyłeś żadnej różnicy w otoczeniu. Dopiero po chwili usłyszałeś wrzask bólu elfiego przeciwnika i trzask łamanych kości. Usłyszałeś również drugi krzyk, nie nasączony już bólem, lecz wściekłością. Po przetłumaczeniu z drowiego brzmi on jakby :"Astarkan, za nami pojawił się podziemny jaszczur. Zabił Tharika"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:35, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Słysząc wrzaski mrocznych elfów oraz wypowiedz jednego z nich dochodze do wniosku, że mój czar zadziałał i do tego jeszcze zabił jednego z nich. Myśle sobie i wypowiadam troszeczke głośniej: Cóż za szczeście!. Po tej chwili entuzjazmu jednak wiem, że nie moge osiąść na laurach i musze zacząć dalej działać. Postanawiam przysunąć się bliżej wyłomu i dostrzec któregoś z przeciwników. Gdy to mi się uda rzucam czar Mroczny ogień wprost w pierś jednego z przeciwników walczących właśnie z moim jaszczurem, żeby (jaszczur) mógł go łatwo zabić. Patrze także czy mój kompan jest mocno zraniony, jeżeli tak to po rzuceniu czaru w nieprzyjaciela zaczynam rzucać czar leczący.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:48, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Widząc, że kapłan zrobił "coś" co dało efekty, (chyba) zaczynam atakować ze zdwojoną determinacją w najbliższego przeciwnika prosząc o łaske w czasie bitwy boga wojny Tempusa i stworzyciela elfów Corellona Larethiana. Nie daje mi jednak spokuju, że nieudało mi się chyba zranić przeciwnika choć mój cios powaliłby niejednego szermierza. Wkońcu to są te sławetne mroczne elfy i ich znane na całym świecie umiejętności bojowe, do tego jeszcze walczą na swoim terenie jakoby. Próbuje wykonać jedno cięcie pozorowane w nogi po czym serią cieć z drugiej ręki chce zaatakować na korpus przeciwnika. Druga ręka będzie mi służyć do obrony i pilnego parowania ciosów ze strony mrocznych kuzynów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:49, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Larik: Wykonałeś fintę w nogi mrocznego, elfa, który wyczuł twoje zamiary i nie zareagował na cios, ale potężne uderzenie, które wyprowadziłeś drugą ręką, prawie odcięło przeciwnikowi głowę. Bezwładne ciało, z głową wiszącą jedynie na kilku mięśniach opadło po chwili na ziemię z cichym łupnięciem na twardą podłogę jaskini. Za martwym ciałem widzisz obróconego plecami do Ciebie kolejnego elfa, który zdaje się walczyć z czymś. Wykorzystując sytuację przebijasz plecy mrocznego elfa, który również pada na ziemię. Za zwłokami widzisz ogromną jaszczurkę, której skóra pokryta jest wieloma zadziorami i kolcami.

Fizban: W momencie, kiedy już prawie dokończyłeś czar, Larik pokonał swojego przeciwnika, i szybkim ruchem zakończył żywot drugiego drowa, który stał za martwym teraz truchłem. Dalej stoi przywołany przez Ciebie jaszczur.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:55, 30 Kwi 2006    Temat postu:

W takim razie porzucam szybko czar a bestie przywołaną za pomocą mojego boga zostawiam wrazieczego gdyby czaili się tu jeszcze inni przeciwnicy. Choć ich przeszukamy Lariku, może znajdziemy coś charakterystycznego co nam powie coś więcej o tym kompleksie jaskiń. - mówie chwile po walce i ide w strone najbliższego ciała. Podchodząc obracam je żebym widział jej tors i patrze czy posiada jakis znak co do religii czy przynależności do jakiegoś kultu. Przeszukuje także dokładnie jego kieszenie i patrze na broń i zbroję. Po przeszukaniu kolejnego ciała podchodze do Larika i lecze jego rane na nodze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:59, 30 Kwi 2006    Temat postu:

Kończe walke z niezwykła satysfakcją i samozadowoleniem. Patrze jednak na bestie która mi pomagała i mówie do kapłana który był prawdopodobnie powodem pojawienia się tej istoty: Coż to za stwór? Nieważne w sumie... ważne, że pożyteczny jest i nam pomógł. Ulecz moją rane kapłanie po tym jak ich przeszukamy.Opcieram także miecze i chowam je do pochew oraz oczepuje płaszcz z kurzu i zabrudzeń.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:14, 01 Maj 2006    Temat postu:

Podczas przeszukiwania zauważacie, że stwór przywołany przez Fizbana staje się coraz mniej materialny, aż w końcu znika i pozostaje po nim tylko mgiełka.
Na ciałach mrocznych elfów nie znajdujecie żadnych świętych znaków, ani nic, co mogłoby wskazywać na wyznawaną religię. Również ekwipunek elfów nie odznacza się niczym szczególnym. Każdy z nich nosił skórznię. Znaleźliście równiaż pięknie wykonany długi miecz i dwa sejmitary, którymi posługiwały się dwa pozostałe elfy. W sumie ciała mają przy sobie również 86 ośmiokątnych sztuk złota i 9 sztuk platyny w takim samym kształcie, z wygrawerowanym wizerunkiem pająka na każdej monecie. Po chwili, kiedy już adrenalina opadła do waszych uszu dochodzi dźwięk szurania butami po kamiennej posadzce. Głos dochodzi zewszą, ale wydaje się, jakby były dwa źródła. Jedno przed, a drugie za wami. Głosy sa jeszcze odległe, ale wyraźnie zbliżają się z każdą chwilą. Tylko w wyłomie koło was panuje względna cisza i ciemność, w której możnaby się ukryć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:19, 01 Maj 2006    Temat postu:

Słysząc odgłosy nadchodzących osobników mówie po cichu do Larika: Chodzmy szybko, ukryjemy się za wyłomem i zaciągnijme te ciała tak, żeby ich nikt nie zauważył. - po czym odrazu kryje się za wyłomem i kłade tak ciała, żeby ukryc je przed oczami obcych. Po cichu wyciągam z nich pieniądze i chowam do kieszeni. Rozmyslam także jaki czar znowu będe musiał rzucić, żeby pozbawić życia kolejnych przeciwnków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:24, 01 Maj 2006    Temat postu:

Także słysząc wyraznie te odgłosy wykonuje jak najszybciej polecenia kapłana i chowam się wraz nim za wyłomem, układając w odpowiedni sposób także ciała niedoszłych przeciwników. To kolejni kapłani czy może znowu drowy? Jak myślisz kapłanie... - zadaje pytanie z nutką ironi w głosie, kucając bliżej niż kapłan ewentualnego niebezpieczeństwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:31, 01 Maj 2006    Temat postu:

Czekacie kilka sekund, które przeradzają się w minuty. Czujecie dojmujące zimno spowodowane przeciągiem w korytarzu. Palce zaczynają wam drętwieć, a głosy wciąż nie ustają i się zbliżają. Dopiero po około 10 minutach słyszycie, że z waszej lewej strony (tam gdzie uprzednio szliście) dobiegają was głosu. Narazie pourywane, ale możecie rozróżnić niektóre słowa. Przecież nie możemy pozwolić im... nasz pan nie będzie zadowolony... powstrzymać ich. Z drugiej zaś strony (skąd przyszliście) dobiega was tylko cichy szmer, prawie nie do usłyszenia, gdyby nie echo jaskini. Po chwili światła pochodni jakby przygasają. Niby palą się z taką samą intensywnoscią jak wcześniej, ale jakby dają mniej blasku. Tuż przed wami, w prawie zupełnej ciemności i ciszy przeszły trzy czarne sylwetki. Z powodu ciemności nie sposób rozróżnić jakiej sa rasy. Po chwili, kiedy już przeszli światła znów płoną tak samo jasno jak wcześniej. Nadal słyszycie rozmowę w dalszej części korytarza, ale teraz nie możecie rozróżnić słów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:43, 01 Maj 2006    Temat postu:

Idziemy za nimi. Może oni nas doprowadzą do miejsca gdzie muszę dotrzeć! - po tych impulsywnych słowach natychmiast wstaje, otrzepuje się troche i wyglądam porządnie za załom w celu sprawdzenia czy możemy bezpiecznie wyruszyć. Jeżeli tak to wychodze za wyłomu i ruszam w dalszą drogę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:46, 01 Maj 2006    Temat postu:

Dobra ruszamy! Ja także jestem ciekaw gdzie nas zaprowadzą i co tu się dzieje. - wstaje także, daje krok jednak przypominam sobie, że chciałem zabrać długi miecz jednego z drowów. Więc wyjmuje mu go z martwej dłoni i chowam za pas. Po drodze chwytam sobie go w ręke i kręce kołowrotki w celu sprawdzenia jakości broni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:56, 01 Maj 2006    Temat postu:

Droga wydaje się bezpieczna. Nie widzicie już sylwetek, które niedawno przeszły koło was. Widocznie zniknęły za najbliższym załomem.
Długi miecz drowa jest stylizowany w pajęcze motywy, ale jego jakości nie można nic zarzucić. Moze i nie czuć od niego magicznej aury, którą jako elf powinieneś wyczuć, ale na pewno jest to arcydzieło w swoim rodzaju.
Idąc dalej mijacie kilka zakrętów. Po paru minutach słyszycie wyraźną konwersację dobiegająca zza najbliższego zakrętu. Biorą w niej udział trzy głosy, które już wcześniej słyszeliście oraz trzy nowe, jakby odległe i zimne niczym cień.
Porozumiewają się w języku, wam nie znanym, ale wyraźnie słychać narastające napięcie w głosach rozmawiających. Po krótkim krzyku obużenia jednego ze "starych" głosów słyszycie głos wyciąganej broni, oraz przynajmniej dwa nakładające się na siebie głosy inkantacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:10, 01 Maj 2006    Temat postu:

Ukrywam się za zakrętem i próbuje wykryć jakie czary mogą rzucać nieznani mi czarownicy. Mówie także do elfa: Uważaj i niewychylaj się elfie bo mogli nas usłyszeć. Szykuje wrazieczego czar, który pozwoli nam się ukryć i zaatakować z ciemności i w tajemniczy sposób w naszego wroga.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:12, 01 Maj 2006    Temat postu:

Ukrywam się jak najszybciej obok Fizbana, ale ustawiam się blizej zakrętu ponieważ wrazie ewentualnego fizycznego ataku mógłbym go sparować i skontrować. Ciekawe co oni kombinują? - mówie po cichu i czekam na dalszy rozwój sytuacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:09, 01 Maj 2006    Temat postu:

Słyszycie grzmot najprawdopodobniej magicznej błyskawicy i jęki ludzi. Przez chwilę słychać jeszcze krótką wymianę ciosów między przeciwnikami, po czym wszystko ucicha. Po sekundzie ciszy do waszych uszy dochodzi dźwięk cichego szurania butami po kamieniu, który powoli się oddala. Dochodzi do waszyn nozdrzy zapach spalonego ciał, a ciche pojękiwanie rannego odbija się delikatnym echem od ścian jaskini.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:20, 01 Maj 2006    Temat postu:

Pokazując elfowi, żeby poczekał ide cicho się poruszając i ukrywając się zarazem przy ścianie w strone miejsca niedawnej bitwy. Gdy dojrze już coś dokładniej to się zatrzymuje i oglądam pobojowisko. Po chwili daje także znak kompanowi żeby ruszył się za mną.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Swistu
Akolita



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:24, 01 Maj 2006    Temat postu:

Czekam chwilke aż Fizban dojdzie do końca zakrętu i ruszam cicho za nim. Wyciągam także bronie, żeby być wrazieczego przygotowany do walki. Myślę także o co w tym wszystkim chodzi i, że zagłębiam się coraz bardziej w sieć knowań jakiejś sekty. Lecz w sumie to ten plugawy kult mnie złapał i więził. Muszę się odegrać! - myśle sobie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:07, 01 Maj 2006    Temat postu:

Za zakrętem widzicie małe pobojowisko. Trójka najwyraźniej mężczyzn jest niemal spalona do cna. Ich ciała jeszcze dymią, a po napierśnikach wciąż skaczą iskierki elektryczności, która ich zabiła. Jeden z nic, ten najdalej od was wciąż ledwo dyszy. Co chwila cicho jęczy z bólu, a oddech ma ciężki i świszczący. Po czarnych osobnikach nie ma juz śladu. W korytarzu unosi się zapach ozonu.
Korytarz ciagnie się dalej, a w ścianach tak jak poprzednio poumieszczane są, w równych odstępach, pochodnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna -> Forgotten Realms Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin