Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna Sesje RPG dla każdego
Sesje RPG
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kłopoty Baldurana
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna -> Forgotten Realms
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:52, 02 Maj 2007    Temat postu: Kłopoty Baldurana

Wrota Baldura to jedno z ważniejszych miast Wybrzeża Mieczy, leżące na północnym brzegu rzeki Chionthar, około 70 km na wschód od jej ujścia. Ta metropolia znana jest z tolerancji do egzotycznych ras i jedynie drowy, illithidy oraz inne nacje nastawione jedynie na zło mają zakaz wstępu w jej mury. Mieszkańcy miasta określają siebie mianem Baldurian i nienawidzą, gdy ktokolwiek bezcześci imię założyciela miasta zwąc ich Balduranami.
Miastem rządzi czwórka książąt: lady Liia Jannath, lord Entar Srebrna Tarcza, lord Belt i lord Eltan.
Miasto pomimo potężnej gildii złodziei działającej w jego obrębie jest, co dziwne, stosunkowo bezpieczne. Krążą słuchy, że mistrz gildii zawarł układ z władzami ustalający ilość kradzieży i rozbojów na rozsądnym poziomie, lecz jest to jedynie niepotwierdzona plotka.
Straż miejską rozpoznać można po charakterystycznych czarnych hełmach z czerwoną, pionową smugą po bokach.
Nowoprzybyłym i nieznającym miasta oferują swe usługi niezliczeni tragarze i przewodnicy zwani latarnikami, ponieważ oświetlają drogę swoim klientom lampami.
Charakterystyczną cechą budowy Wrót Baldura są wysokie i wąskie budynki, ze szparowatymi, zaopatrzonymi w okiennice oknami umieszczonymi na wyższych piętrach.
Nie sposób nie zauważyć we Wrotach mnóstwa kotów polujących na wszędobylskie szczury i nieostrożne mewy.

Wrota Baldura poprzecinane są alejami i małymi uliczkami, lecz warto zwrócić uwagę na najważniejsze ulice miasta:
-ulica Burzowego Brzegu (ciągnie się od placyku znanego jako Spoczynek Murla na zachód, mijając po drodze Czarodziejskie Rozmaitości oraz Lwi Zakątek i dociera aż pod Burzową Twierdzę)
-ulica Wietrznego Zaklęcia (biegnie od pałacu książęcego do Domu Najwspanialszych Cudów i Hali Cudów)
-ulica Tobołków (ciągnie się od Postoju Athcaulyra na północ i przebiega obok Fajerwerków Felogyra, gdzie kawałek dalej przechodzi w ulicę Wielu Włóczni)
-ulica Bijącego Dzwonu (biegnie od Targu na zachód, mija Dwór Pani i odrobinę na północ od domu Ragefasta dołącza do ulicy Podległej Chorągwi)
-ulica Sztormowego Cwału (zaczyna się na Placu Thulgrave'a, skąd biegnie na zachód, mija Fajerwerki Felogyra i ciągnie się aż do Lwiego Zakątku)
-ulica Wichrowego Galopu (odchodzi na południe od placu z Domem Najwspanialszych Cudów, krzyżuje się z ulicą Sztormowego Cwału w miejscu, gdzie ta ostatnia ma charakterystyczne wgięcie i dociera aż do zatoki; Baldurianie nazywają ją w skrócie Galopem)
-ulica Caundorl (ciągnie się na północny-zachód od Molo Hethkantle'a i dociera do Fortecy Płomienia pod murami miasta)
-Wybieg (biegnie na północ tuż przy murze od Burzowej Twierdzy niemal do Bramy Czarnego Smoka)
-Zachodni Wodnik (ciągnie się wzdłuż nabrzeża od Warowni Baldurana aż do Siedziby Wodnej Królowej)
-Wschodni Wodnik (biegnie wzdłuż nabrzeża na wschód od dwóch stoczni znajdujących się na południe od Targu i kończy się przy Grobli Waendela)
-ulica Czarnego Węgorza (ciągnie się równolegle do ulicy Caundorl, w kierunku północno-zachodnim od Doku Glaezela aż do murów miejskich; nazwa Doku pochodzi od Manthurana Glaezela, głowy jednej z najbogatszych i najbardziej prominentnych rodzin Wrót Baldura)
-ulica Serpentynowa (biegnie prostopadle na północny-wschód od ulicy Czarnego Węgorza, kwartał na północ od Doku Glaezela, wije się nieopodal domu Krammocha Arkhstaffa, przed frontem Dworu Pani i Bramą Czarnego Smoka aż do muru, gdzie zakręca i dociera do Różanego Portalu; Baldurianie nazywają ją w skrócie Serpentyną)
-ulica Podległej Chorągwi (ciągnie się na zachód od skrzyżowania z ulicą Serpentynową przy Dworze Pani, przebiega obok domu Ragefasta, gdzie dołącza do niej od wschodu ulica Bijącego Dzwonu; Podległa Chorągiew ciągnie się dalej na zachód aż do Burzowej Twierdzy)
-Długa Aleja (zaczyna się na placu Thulgrave'a, skąd biegnie na południe obok Spłonionej Syreny i Domu Wielu Monet, przez slumsy Lisiej Nory, aż dociera pod wschodnią bramę miasta)
-ulica Lorammor (zaczyna się na placu Thulgrave’a i biegnie na południe obok Elfiej Pieśni i podobnie jak Długa Aleja dociera do wschodniej bramy Wrót Baldura)
-droga Nuthkhala (odchodzi od Długiej Alei i biegnie obok Domu Wielu Monet aż do południowej bramy miasta)
-ulica Wielu Włóczni (zaczyna się przy Domu Rozliczeniowym, skąd biegnie na północ i okrąża prawie cały Targ, a niedaleko Fajerwerków Felogyra przechodzi w ulicę Tobołków)
-zaułek Hauth (zaczyna się odrobinę na północ od Trzech Iglic, przecina je i biegnie na południe aż do zatoki)
-Krucza Aleja (zaczyna się nieopodal Domu Najwspanialszych Cudów, biegnie na zachód obok domu Krammocha Arkhstaffa, przecina Trzy Iglice i łączy się prostopadle z ulicą Chalsendace)
-ulica Chalsendace (biegnie od miejskich murów na północy, krzyżuje się z ulicą Podległej Chorągwi, łączy się z Kruczą Aleją i zaraz potem kończy się na ulicy Sztormowego Cwału)
-ulica Hulkael (zaczyna się na Załatanym Wądole, biegnie na południe, przechodzi przez Spoczynek Murla, mija Ostrze i Gwiazdy, krzyżuje się z Długą Aleją przy Lisiej Norze i dociera aż do zatoki)

W mieście znajduje się 7 znacznych i oficjalnych przybytków:
-Dom Najwspanialszych Cudów Gonda.
-Dwór Pani poświęcony Tymorze.
-Siedziba Wodnej Królowej Umberlee.
-Czujna Tarcza czyli przybytek Helma.
-Chram Cierpienia – świątynia, w której bywasz najczęściej, poświęcona Ilmaterowi.
-Różany Portal Lathandera.
-Rozwinięty Zwój poświęcony Oghmie i Lliirze.

Najczęściej na spoczynek udajesz się do świątyni swego patrona, lecz czasami bywasz również w gospodzie Ostrze i Gwiazdy przy ulicy Hulkael. Budynek ten posiada 4 piętra i stajnie. Pokoje na najwyższym piętrze zaopatrzone są w balkony umożliwiające podziwianie metropolii. Miejsce to jest dobrze chronione i można być tam spokojnym o swój mieszek. Nie jest to miejsce bogate w luksusy i wygody, lecz zjeść tam można smacznie i do syta, a posiłek umilają występy bardów. Pokój za dobę kosztuje jedynie 3 sztuki złota.
Znasz jeszcze cztery gospody cieszące się jako taką sławą. Są nimi Elfia Pieśń – miejsce spotkań poszukiwaczy przygód, piratów, paserów i innych wyrzutków. Ścianę tego lokalu zdobi wypchany beholder. Drugą gospodą o bardzo złej sławie jest Spłoniona Syrena. Miejsce to uznawane jest za neutralny grunt dla spotkań różnych podejrzanych typów. Kolejnym przybytkiem jest Hełm i Płaszcz – miejsce przeznaczone wyłącznie dla elit. Nigdy tam nie byłeś. Czwartą z popularnych gospód jest gospoda Pod Trzema Baryłkami, czyli największa jaskinia hazardu w mieście. Również tam nigdy nie byłeś, bo i po co. Jest jeszcze Lwi Dwór, ale trudno nazwać to gospodą. Jest to bardziej dom uciech dla bogaczy.

Przez ostatnie parę lat, które spędziłeś we Wrotach, straż miejska zwykle radziła sobie z każdym większym zagrożeniem. Sukcesem okazała się nawet obrona miasta przed morskimi diabłami, chociaż metropolia była już na granicy wytrzymałości. Jednak w ostatnich czasach do świątyni Twojego patrona zaczęli przybywać nowi wierni prosząc o wsparcie duchowe i pomoc, ponieważ ktoś z ich rodziny zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Rozmowa z przedstawicielami innych obecnych w mieście kościołów wykazała, że również ich wierni mają podobne problemy. Nawet wyznawcy złej bogini Umberlee znikają.
Jako, że Ilmater znany jest jako bóg, który pomaga w cierpieniu to do was jednak zgłasza się najwięcej osób proszących o pomoc. Zwłaszcza do Ciebie, ponieważ jesteś znany z wysokiej pozycji w tym kościele.
Coś złego dzieje się w mieście i nie można pozwolić by zło rozpleniło się po całej metropolii.



Legenda:
1. Wysoka Hala (pałac książęcy)
2. Targ
3. Warownia Baldurana
4. Brama Czarnego Smoka
5. Forteca Płomienia
6. Burzowa Twierdza
7. Wieża Arbristae
8. Dom Najwspanialszych Cudów – świątynia Gonda
9. Hala Cudów – sklep kapłanów Gonda
10. Dwór Pani – świątynia Tymory
11. Siedziba Wodnej Królowej – świątynia Umberlee
12. Czujna Tarcza – świątynia Helma
13. Chram Cierpienia – świątynia Ilmatera
14. Różany Portal – świątynia Lathandera
15. Rozwinięty Zwój – świątynia Oghmy i Lliiry
16. Czarodziejskie Rozmaitości – sklep z magicznymi przedmiotami
17. Fajerwerki Felogyra – sklep z urządzeniami z Lantan
18. Elfia Pieśń - gospoda
19. Ostrze i Gwiazdy - gospoda
20. Spłoniona Syrena - gospoda
21. Hełm i Płaszcz - gospoda
22. Pod Trzema Baryłkami - gospoda
23. Lwi Dwór – gospoda dla bogaczy
24. Wejście do Głębokich Piwnic – dom uciech
25. Dom Rozliczeniowy
26. Dom Wielu Monet – siedziba Ligi Kupieckiej
27. Kapitanat
28. Dom Ragefasta – ekspert w dziedzinie geneaologii
29. Dom Ramazitha Flamesingera – ekspert w dziedzinie morskich istot i ziół
30. Dom Krammocha Arkhstaffa – ekspert w dziedzinie bazyliszków
31. Plac Thulgrave'a
32. Trzy Iglice
33. Załatany Wądół
34. Spoczynek Murla
35. Lisia Nora - slumsy
36. Lwi Zakątek
37. Molo Hethkantle'a
38. Dok Glaezela
39. Postój Athcaulyra
40. Grobla Waendela
41. Dok Burzowego Zaułka
A - ulica Burzowego Brzegu
B - ulica Wietrznego Zaklęcia
C - ulica Tobołków
D - ulica Bijącego Dzwonu
E - ulica Sztormowego Cwału
F - ulica Wichrowego Galopu
G - ulica Caundorl
H - Wybieg
I - Zachodni Wodnik
J - Wschodni Wodnik
K - ulica Czarnego Węgorza
L - ulica Serpentynowa
Ł - ulica Podległej Chorągwi
M - Długa Aleja
N - ulica Lorammor
O - droga Nuthkhala
P - ulica Wielu Włóczni
R - zaułek Hauth
S - Krucza Aleja
T - ulica Chalsendace
U - ulica Hulkael

wszelkie pytania kieruj na prv. Nie czytaj artykułu o Wrotach Baldura na dnd.polter.pl


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Spinu dnia Śro 20:04, 02 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:29, 02 Maj 2007    Temat postu:

Goll Marlo

"Cierpienie jest tym co nas odkupi."

Możecie mi nie wierzyc poczciwi obywatele Wrót Baldura, ale naprawde wierze w to, że zostałem wybrany przez Ilmatera... To on pokierował moją ścieżką życia i pokazał mi co to znaczy byc zbawionym przez CIERPIENIE. Pewnie myślicie, że w młodości na moją rodzinę napadła banda orków i zabiła mojego ojca i zgwałcili matke a moją siostre porwali i pożarli. Nie... moje cierpienia było inne, powiedziałbym, że pouczające i refleksyjne...
...można powiedziec, że najbliższa rodzina mnie zdradziała...
...wyobrazcie sobie, że wyrzucili mnie z domu dlatego, że tak powiedział im jakiś kapłan. Bali się mnie niczym szczura, niczym dzikiego zwierza. A to wszystko przez to, że mówiłem przez sen, czasami nie w swoim języku. Wiedziałem już wtedy, że Ilmater mnie wybrał...
...po tym jak mnie zlinczowli i chcieli powiesic udałem się w podróż. Co gorsza musiałem opuścic moją ukochaną Leaire... Może kiedyś się spotkamy... Oby było to miejsce lepsze od tego świata...
...moja wędrówka to niewola i przemoc i w końcu odkupienie w zakonie i praca na rzecz cierpiących również w tym mieście, ale Cierpienie nie odstępuje i będzie kroczyc za mną do końca mych dni.

Fragment kazania Golla Marlo dla ludzi cierpiących


Rano gdy zbudzą mnie pierwsze promienie słoneczne wychodze przed budynek świątyni, rozprostowac kości i przebiec się kilka kilometrów po mieście.

Gdy wróce witam się także z klerem mojej świątyni, zasiąde do wspolnej medytacji czy porozmawiam.

Po tym przyjde sie umyc a także zadac sobie dwudziestu codziennych biczów razem z godzinną medytacją. Niewątpliwie podąże także za głosem ciała i zjem coś w gospodzie Elfia Pieśń, żeby dowiedziec się czegoś od miejscowych poszukiwaczy przygód i innych zawadiaków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:26, 02 Maj 2007    Temat postu:

Jak co dzień, po porannej rozgrzewce wróciłeś dokładnie na śniadanie przygotowane przez mnichów zakonu. Jest to proste, acz sycące i dostarczające ważnych składników odżywczych, pożywienie. Miasto o tej porze dopiero budzi się ze snu, lub też kładzie w zależności od prowadzonej działalności. Wiesz, że gdzieś w tym mieście zaczyna się plenić zło, a straż jeszcze sobie z nim nie poradziła. Martwi Cię skala zagrożenia, gdyż z dnia na dzień coraz więcej osób przychodzi do Ciebie prosząc o pomoc.
Jako wybrany Ilmatera cieszysz się uzasadnionym szacunkiem wśród młodszej części kleru. Również przełożeni kościoła odnoszą się do Ciebie z godnością, a w ich głosach słychać podziw dla ilości cierpienia jakie bierzesz na swoje barki każdego dnia. Idąc na śniadanie słyszysz jeszcze pojedyncze okrzyki akolitów, któzy podobnie jak Ty starają się osiągnąć doskonałość poprzez samoumęczenie.
Po prywatnej medytacji i akcie oddania Ilmaterowi na kolejny dzień ruszyłeś do Elfiej Pieśni. Gdy dotarłeś na miejsce i wszedłeś do środka od razu uznałeś, że nie jest to miejsce dla Ciebie, jak również czujesz, że ludziom tam przebywającym można jeszcze pomóc. Pełno tu typów spod ciemnej gwiazdy. Gospodę wypełniają szmery i kiedy skupisz na kimś swój wzrok od razu spotykasz się z wrogością i niechęcią. Na szczęście Twoje blizny pomagają Ci choć trochę wmieszać się w tłum. Poszczególne stoliki oddzielone są od siebie ściankami z drewna, choć wątpisz, żeby zapewniały one jakąkolwiek ochronę przez podsłuchaniem rozmowy. Po przybytku krążą kule niebieskiego światła przywodzące Ci na myśl pewien gatunek archonów służących Twemu bóstwu. Za barem widzisz piękną półelfkę obsługuącą właśnie człowieka wyglądającego na pirata. Osobnik ten jedną rękę ma na temblaku, który już dawno przesiąknął krwią. Za ladą, na ścianie wisi mały, wypchany beholder. Podobny do tych spotykanych na bagnach przy ujściu rzeki.
W pomieszczeniu znajduje się około 20 ław, przy każdej z których zmieści się w ścisku do 4 osób. Obecnie jednak co najmniej połowa miejsc jest wolna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:04, 03 Maj 2007    Temat postu:

Wchodząc rozglądam się ukradkiem po ludziach i podchodze do barmanki, siadając przy ladzie i mówiąc po cichu (gdy skonczy obsługiwac ostatniego klienta):

Witaj na łaske Ilmater! Mam pytanie szanowna damo. Czy wiesz może czy w mieście nie pojawił się ostatnio jakieś nowe charakterystyczne osobistości, która u Ciebie przypadkiem nie zagościły? Wiesz może coś o ostatnich wypadkach w mieście? Wiem, że przychodzi tu wielu ciekawych ludzi więc może masz coś ciekawszego do powiedzenia? Wielu luidzi mnie prosi o pomoc w znalezieniu zródła ich cierpienia i nie chciałbym trapic ich niewinnych dusz.

Czekam na odpowiedz siadając bokiem do baru i obserwuje, któż to taki pojawił się dzisiaj w Pieśni Elfa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:13, 03 Maj 2007    Temat postu:

Półelfka spogląda na Ciebie z lekko rozbawioną miną, po czym odzywa sie lekko ironicznym tonem:
O witaj świątobliwy - po czym poważnieje i zaczyna traktować Cię jak każdego klienta - W tym miejscu nikt nie lubi jak się zadaje pytania, ale Twoi współwyznawcy uleczyli mojego znajomego po walce z goblinami, więc dla Ciebie zrobię wyjątek... - po tych słowach pochyla się lekko w Twoją stronę -na pewno zainteresuje Cię wiadomość, że ostatnimi czasy nawet w mojej gospodzie, a nie ma ona aż tak złej opinii, pojawiło się kilku wyznawców Twojej ukochanej bogini - Loviatar - kończy z lekkim uśmieszkiem -A w naszym mieście jeszcze nigdy ich nie widziałam, w dodatku nie kryli się tylko dość jawnie tu przyszli i zalali się w trupa. Niebiosom dzięki że nie wszczęli bójki, bo kto jak kto, ale oni lubią SIĘ bić.

Wiadomość, że po mieście chodzą bezkarnie wyznawcy Loviatar jest dla Ciebie co najmniej szokująca. Ale religijna nienawiść wcale nie wusi oznaczać, że to oni sa winni zniknięciom. Nie zmienia to jednak faktu, że trzeba będzie się nimi zająć.
Obserwując wnętrze gospody widzisz, że przy jednej z ław siedzi trójka krasnoludów i pomimo cichej rozmowy dość mocno gestykulują. Przy kolejnej z ław siedzi człowiek wyglądem i ubraniem przypominający czarodzieja, elf u którego boku zwisa przepięknie zdobione ostrze oraz gnom w luźnych szatach, z których wystają różnego rodzaju narzedzia. Przy kolejnej z ław siedzą kolejno: dwójka ludzi, trójka niziołków, kolejni ludzie, ale tym razem trójka i na końcu dwójka złotych elfów, których strój jednak nie wskazuje na zbyt bogate sakiewki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:42, 03 Maj 2007    Temat postu:

Po tych dziwnych informacjach utrzymuje spokój na twarzy i sprawiam wrażenie nie zdziwionego po czym mówie do półelfki:

Dziękuje o szlachetna! Niech cierpienie Cię zbawi i pokaże Ci prawdę życia! A mogłabyś mi powiedziec gdzie się oni zatrzymali, może w twojej gospodzie. Mam nadzieje, że nie szwędają sie po mięście i sprowadzają na nie zagładę. Znasz może imie któregoś z nich i skąd przybywają? Może wskażesz mi kogoś z gości, kto mogłby wiedziec coś więcej?

Słucham uważnie jeżeli nie będą to ciekawe informacje to wychodze i ide do Domu Wielu Monet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:19, 03 Maj 2007    Temat postu:

Połelfka z lekkim rozbawieniem na ustach odpowiada Niestety nie mogę Ci pomóc wielebny. A nawet gdybym znała tych typków i tak nie mogłabym Ci wyjawić ich tożsamości. Kapłani Loviatar są hmmm... troche porywczy w kontaktach i gdyby się dowiedzieli że wydałam ich wybranemu Ilmatera, to długo nie cieszyłabym się wolnością i zdrowiem. Jeśli jednak jeszcze raz tu się pojawią to mogę Ci o tym powiedzieć. Tylko lepiej nie pokazuj się tutaj zbyt często. Twoja sława wyprzedza Cię nawet w takich miejscach, a tutaj nie wszyscy sa przychylni sługom dobrych bóstw... - w tym momencie półelfka nagle cichnie w rzuca ukradkowe spojrzenie za Twje plecy po czym już szeptem dodaje - O, właśnie przyszli, tylko nie obracaj się zbyt gwałtownie i lepiej nie pokazuj, że jesteś od Ilmatera

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:35, 03 Maj 2007    Temat postu:

Siadze cały czas jakby nigdy nic. Po chwili stopniowo obracam się tyłem do baru i patrze ogólnie po gospodzi. Ukradkiem jednak przypatruje się wyznawcą tej dziwki. Wiem jednak, że nie moge ich lekceważyc i ich zaczepic. Po chwili proszę o coś do picia i siadam jakieś dwa stoliki od nich, żeby się lepiej przysłuchac ich rozmowie.

Odchodząc mówię tylko do barmanki Dziękuje, Ilmater o tobie nie zapomni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:11, 04 Maj 2007    Temat postu:

Trzy postacie, dosyć hałaśliwe, podchodzą również do lady i kiedy półelfka nalewa ci wina do kilelichu, zaczynają dość głośno krzyczeć że chcą pić i domagają się obsłużenia poza kolejnością. Barmanka jednak nalewa Ci wpierw napój, po czym zabiera się za obsługę wyznawców Loviatar. Kiedy już ich obsłuży tróka ludzi udaje się do jednej z "zagród". Po drodze krzyczą coś nieprzyjemnego pod adresem krasnoludów, ci jednak nie reagują na zaczepki. Kiedy już dotarli na miejsce, a ty usiadłeś kilka ław dalej, zaczęli mówić do siebie szeptem. Jedynie co jakiś czas od ich stolika dobiega wybuch śmiechu jednego z nich, jednak nie jesteś w stanie podsłuchać o czym mówią.
Po wnikliwszel obserwacji, widzisz, że pod dość obszernymi szatami skrywane są wystające co chwila blizny. Ze swojego stolika nie widzisz, czy postacie te są uzbrojone. Po kilku piwach zamówionych do stolika język jednak im się rozplątuje i zaczynają mówić głośniej. Mówią jednak tylko o aktualnych wydarzeniach w mieście, nic nie wspominając o jakichkolwiek porwaniach. Po około godzinie wstają i rzucają kilka monet na stól, po czym wychodzą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:25, 04 Maj 2007    Temat postu:

Przez cały czas ich bardzo dobrze obserwuje, gdy wstaną i wyjdą to odrazu podążam za nimi. Wiem, że nawet oni są na tyle rozsądni żeby nie rozmawiac o zbrodniach w tawernie. Trzymam się za nimi w odpowiedniej pdległosci wykorzystując swoje umiejętności skradania się i ukrywania, jednak ide w miare naturalnie niechcąc zwracac ich uwagi. Mam nadzieje, że dobrowadzą mnie w jakiś ciekawe miejsce gdzie dowiem się czegoś nowego o nowym kulcie w Wrotach Baldura.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:35, 04 Maj 2007    Temat postu:

Trójka loviataran wpierw kieruje swe kroki na ulicę Lorammor, którą idę spory kawałek, a następnie skręcają w lewo i wchodzą do kolejnej gospody. Tym razem jest to Spłoniona Syrena, leżąca rzy ulicy Czarnego Węgorza. Już z oddali słyszysz krzyki dobiegające ze środka gospody, z której co chwila wychodzi jakiś ciemny typ. Nad drzwiami wisi topornie wyciosany posąg nagiej syreny, do powierzchni którego przybite są wysuszone ludzkie dłonie. Wiesz, że miejsce to pomimo swego niezachęcającego wyglądu, jest neutralnym gruntem do rozmów. Tutaj nie liczy się płeć czy rasa tylko dobrze ubity interes.
Jeśli się nie pospieszysz, możesz zgubić w tłumie tych, których śledzisz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:41, 04 Maj 2007    Temat postu:

Spiesze więc za nimi, jednocześnie szukam wzrokiem co ciekawszych osob po sali, może od któregoś z nich dowiem się coś o zniknięciach... Obserwuje jednak bardzo uważnie czy słudzy Loviatar przypadkiem nie chcą mnie gdzieś zwabic... Choc tacy podpici raczej nie będą tacy uważni i nie zwrócą uwagi na zwykłego mnicha, ubranego w skąpe szaty. Gdy gdzieś usiądą siadam niedaleko nich lecz w ten sposób, żebym nie zwracał zbyt dużej uwagi... Zamawiam jakąś wode w międzyczasie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:21, 04 Maj 2007    Temat postu:

Gdy wszedłeś do gospody, od razu uderzył Cię duszny zapach ziela fajkowego, unoszący się leniwie w postaci mgiełki kłębiącej się pod sufitem. Zauważasz, że wielu bywalców podczas załatwiania swoich interesów popala leniwie fajki. W gąszczu ludzi doszczegasz wielu krasnoludów, niziołków i ludzi, choć natrafić tu mozna również na kilka elfów. Wszyscy z nich wyglądają jakby sam Cyric ich z piekła wyrzucił. Gdzieś w oddali, zasłonięty oparami dymu, dostrzegasz zarysy baru obsługiwanego przez dość wysoką i potężnie zbudowaną postać. Nigdzie jednak nie możesz dostrzec tych, za którymi tu przyszedłeś. Wygląda na to, że rozpłynęli się w dymie tytoniowym, ponieważ najbliższe schody są zbyt daleko, by mogli taki dystans przebyć w czasie jaki minął miedzy ich, a Twoim wejściem do tawerny.
Twoje pojawienie się, nie wzbudziło większego zainteresowania niż lot muchy w oborze. Kątem oka dostrzegasz jednak, że ktoś jednak zwrócił na Ciebie uwagę. Gdy tylko wszedłeś do gospody, schowana w cieniu schodów postać szybkim krokiem ruszyła na piętro, chociaż równie dobrze mógł to być zwykły zbieg okoliczności, że ktoś akurat w tym momencie poszedł na górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:19, 05 Maj 2007    Temat postu:

Rozglądem się jeszcze raz szybko po sali. Patrzę czy napewno nie nie widac tych co śledziłem gdzieś przy którymś stoliku. Jeżeli ich nie zauważam to zmierzam w strone schodów gdzie zauważyłem dziwnego osobnika. Idę w tamtą strone niczym stały bywalec, niechcąc zwracac na siebie uwagi. Gdy już dotrę do początków schodów to wchodzę bardzo powoli i ostrożnie do góry. Chodzę blisko drzwi do pokoi i uważnie wytężam słuch czy gdzieś nie słysze moich "przyjaciół" albo innej ciekawej rozmowy, bądz niepokojących dzwięków.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 8:51, 06 Maj 2007    Temat postu:

Gdy już przedarłeś się przez tłum ludzi do miejsca, w którym zaczynają się schody, drogę zablokował Ci potężnie wyglądający półork, przewyższający Cię przynajmniej o głowę.
- Nie przypominam sobie, żebyś miał tu wynajęty pokój. Nie chcemy tu złodzieji. - półork wysławia się nader sprawnie.
W tym momencie Twoje wyczulone zmysły wyczuły unoszący się od strony schodów lekki odór siarki, króty ledwo przebił się przez opary fajkowego ziela.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 11:52, 06 Maj 2007    Temat postu:

Patrzę na niego znacząco i mówie pewnie: Proszę Cię zejdz mi z drogi. Tak nie mam tu pokoju ale zapewniam Cię, że nie jestem złodziejem ani żadnym złoczyńcą, przyszedłem tu dla dobra twojej gospody i całych Wrót Baldura. Tam na górze nie dzieje się nic dobrego dla ciebie i tej zacnej gospody. Jak nie chcesz mnie pościc to chodzmy sprawdzimy razem co się tam dzieje. Nie wiem czy czujesz, ale za schodów unosi się zapach siarki a z tego co wiem to nigdy nie świadczy to o niczym dobrym. Działaj więc szybko jeżli lubisz to miejsce i się o nie troszczysz. Jeżeli jesteś jednak głupcem to cierpieniem pokaże Ci prawdę i nauczy Cię jak postąpic na przyszłośc! Po tym ruszam powoli do góry, bardzo ostroznie wiedząc, że zapach ten może doprowadzic mnie do zguby.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 15:53, 06 Maj 2007    Temat postu:

Człowieku, gdybym wierzył każdemu, kto zapewniał mnie że chce uratować świat, już dawno grałbym w karty z Kelemvorem. A to czy od kogoś śmierdzi siarką w zupełności mnie nie obchodzi. Tu ważny jest interes, a nie to czy ktoś pachnie fiołkami jak kapłan Sune. I nie strasz mnie cierpieniem jak jakiś kapłan Ilmatera bo na takich jak ja to nie działa. Myślisz, że nie dość się wycierpiałem za swoje pochodzenie? - półork ostatnie słowa niemal wykrzyczał, po czym sięga za potężny, zdobiony runami topór, który leżał oparty o ścianę za nim, a następnie swoim ogromnym cielskiem, trzymając broń przed sobą, zagradza Ci drogę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:02, 06 Maj 2007    Temat postu:

Dobrze, spokojnie, nie masz się o co z mojej strony martwic. Ile kosztuje noc w waszej karczmie? Zapłace Ci za nią. - po czym wyciągam sztuke złota zmałego mieszka - To chyba powinno wystarczy, prawda? Czy teraz moge przejśc spokojnie do swojego pokoju? Obiecuje, że będe grzeczny o ile nikt mnie nie zaczepi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:51, 06 Maj 2007    Temat postu:

Po pierwsze - nie wystarczy, a po drugie - to nie u mnie wynajmuje się pokoje. Widać, że jesteś tutaj pierwszy raz... A to czy ktoś Cię zaczepi czy nie, mnie nie obchodzi. I tak masz być grzeczny dopóki jesteś w tej gospodzie. - odpowiada Ci lekko już zdenerwowany półork.
Obok Ciebie przechodzi jakiś osobnik w brązowych szatach i swobodnie mija ochroniarza, pozdrawiając go przy okazji i kieruje swoje kroki na górę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:29, 06 Maj 2007    Temat postu:

Dobrze więc, nie zamierzam się z toba kłócic, ale wiedz, że pod twym dachem znajdują się zli ludzie a ja chciałem Ci pomóc. Będe wiedział też jak się obsługuję tutuj poczciwych gości. Niech łaska Ilmatera będzie zawsze z tobą. Po tych słowach obracam się szybko i wychodze powoli z gospody. Kieruje się tak jak chciałem wczesniej do Domu Wielu Monet.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:41, 06 Maj 2007    Temat postu:

Po słowie Ilmater zauwazyłeś w oczach półorka jakby błysk szacunku, który szybko zniknął zamaskowany przez twarde spojrzenie ochroniarza.
- Pod tym dachem znajduje się wielu "złych" ludzi, ale jest to miejsce gdzie ich "zło" nie może wyjść na zewnątrz, więc nie obawiaj się o nas. - dodaje półork, zanim jego głos zmiesza się z hałasem panującym w gospodzie.
Po wyjściu z gospody skierowałeś swe kroki na Długą Aleję. Troche czasu zajęło Ci dojście do Domu Wielu Monet, ale tego budynku nie sposób przeoczyć. Jest to bardzo reprezentacyjny budynek, ale widać, że czasy jego świetności to już przeszłość. Na placu przed Domem stoi kilka wozów, przy których kręci się garstka kupców dyskutujących na bardzo handlowe tematy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:50, 06 Maj 2007    Temat postu:

Podchodzę do wejścia, rozglądając się wczesniej czy nie musiałbym stanąc w kolejce. Jeżeli nie to wchodze odrazu do środku i pytam się gdzie moge dowiedziec się coś o ostatnich interesach tego domu handlowego z nowo przybyłymi interesantami. Próbuje się dowiedziec czy ostatnio moi "przyjaciele" nie robili tu interesów i czy nie sprowadzali tu jakiś produktów lub mają zamiar sprowadzac. Powołuje się na dobre imię świątyni Ilmatera.

Jeżeli nie dowiem się nic ciekawego to kieruje się w stronę targu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:02, 08 Maj 2007    Temat postu:

Z i do budynku wchodzi dość znaczna ilośc osób, ale nie widzisz żadnej kolejki. Wnętrze budynku jest bardzo bogato zdobione, ale nie zadbane. Złote wykończenia pokryte są kurzem, który na pewno nie mógł powstać w krótkim czasie. Tuż przy wejściu widzisz recepcję, za którą siedzi dość stary człowiek. Kiedy Cię zauważa pyta się - Czy mogę panu pomóc?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Spinu dnia Pią 16:16, 11 Maj 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:57, 11 Maj 2007    Temat postu:

Witam. Czy mółgłbym zobaczyc się z kimś kompetentnym, żeby odpowiedział mi na kilka ważnych pytań związanych z ostatnimi wydarzeniami handlowymi? Chciałbym, żeby była to poufna rozmowa jeżeli można. Wyjaśniając to mam sprawe w imieniu kultu Ilmatera do tutejszych inspektorów. Tylko byle na osobności...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:14, 11 Maj 2007    Temat postu:

Starszy człowiek patrzy na Ciebie przez moment dość niepewnie, po czym po chwili mówi - Jeśli chce pan się spotkać z kimś z zarządu, prosze przyjść jutro, z samego rana. Dzisiaj zarządu już nie ma. Ale skoro kult Ilmatera ma do nas sprawę, to na pewno jutro spotkanie będzie możliwe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:44, 11 Maj 2007    Temat postu:

Dobrze... Oczywiście, jutro z samego raza przyjdę z wizytą. Niech Ilmater ma Cię w opiece za twą dobroc! - odpowiadam po czym ruszam w stronę Targu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 19:23, 11 Maj 2007    Temat postu:

Droga na targ jest dość długa, musiałeś kluczyć uliczkami, ale w końcu doszedłeś na miejsce. Zza budynków mieszczących się na południu dochodzi Cię odgłos portowej mieszaniny i zapach ryb. Równiez ryby sa głównym towarem wystawianym na targu. Jest pare stoisk z tkaninami, swoją droga sa to jedne z najlepszych w tej części Faerunu, znajduje się tu również kanto, gdzie popularne sztuki złota mozna wymienić na portową walutę, będącą w obiegu na całym Wybrzeżu Mieczy. Na targu dostac można również paliwo do lamp oraz barwniki do tkanin i farb. Znajduje się tu również kilka stoisk z innymi rzeczami codziennego użytku, jak również jeden jubiler i kartograf. Z opowiadań ludzi, którzy przychodzili do Ciebie do spowiedzi wiesz, że mając odpowiednie znajomości mozna tu również zakupić narkotyki, a nawet egzotycznych niewolników.
Po targu przechadzają się ubrani w swoje charakterysyczne hełmy członkowie straży miejskiej. Oczywiście rynek to jedno z najgłośniejszych miejsc w mieście, o czym możesz się łatwo przekonać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:24, 16 Maj 2007    Temat postu:

Stojąc w środku placu targowego, rozgladam się za stoiskiem z bronią. Mam nadzieje znalezc sobie jakąś ładnią broń, może jakieś nunchako. Po tym ide wymienic kilka sztuk złota na walute portową bo wiem, że jeszcze dziejszego wieczora będę musiał w tamte rojony zajrzec...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:06, 19 Maj 2007    Temat postu:

W jednym z budynków mieszczących się przy placu targowym, dojrzałeś sklep z bronią. Po wejściu do środka wita Cię złoty elf mężczyzna. We Wrotach Baldura widziałeś już wielu złotych elfów, ale obecność jednego z nich jako sklepikarza jest dla Ciebie sporym zaskoczeniem. Widocznie Powrót elfów nie jest jedynie plotką. Wybór broni w sklepie jest bardzo imponujący. Od krasnoludzkich i orczych toporów, poprzez elfie, smukłe ostrza, na egzotycznych broniach, których zastosowania nie możesz sie dopatrzeć, kończąc. Po chwili wychodzisz ze sklepu z przepięknie zdobionym nunchako ze smoczej kości, przy pasie, oraz licencja na posiadania broni w obrębie miasta.
Reszte swoich pieniędzy, jakie zabrałes ze świątyni, zamieniłeś w niziołczym kantorze, na 5 sztabek portowych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 13:07, 19 Maj 2007    Temat postu:

Po transakcjach, wracam do mojej świątyni Ilmatera. Poinformuje moich przełożonych o obecności wyznawców Loviatar w Wrotach Baldura. Na pewno ich to zainteresuje…

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:45, 20 Maj 2007    Temat postu:

Kiedy późnym popołudniem wróciłeś do świątyni zauważyłeś jakąś zmianę... Raczej na gorsze... Z początku nie widziałeś o co chodzi, ale pierwszy młodszy kapłan jakiego spotkałeś, oznajmił Ci, że dzisiaj koło południa znaeziono jednego z braci zamordowano w jednej z ciemnych uliczek Lisiej Nory - dzielnicy ubóstwa. Brat Aloris niósł pocieszenie i światło do tej najbardziej potrzebującej dzielnicy, a spotkał go tragiczny koniec. Po tych słowach małody adept wybuch płaczem, przeprosił Cię za to zachowanie i zaczął oddalać się w stronę swojej celi.
Teraz już wiesz, czemu świątynia była taka cicha i spokojna. Ciekawi Cię tylko kto mógł się dopuścić tak bestialskiego czynu na jednym z kapłanów Ilmatera. Oczywiście wpierw do głowy przychodzi Ci kult Loviatar, ale to tylko przypuszczenia.
Kiedy już spotkałeś jednego z arcykapłanów i powiedziałeś mu o rozwijającym się kościele waszej przeciwniczki, przeor był bardzi zaskoczony, ale powiedział, że śmierć młodego brata była arczej spowodowana działalnością demonów, o czym świadczyły obrażenia na ciele kapłana. Oczywiście to nie wyklucza kultu Loviatar, ale, mimo, że jest to nasza nieprzyjaciółka nie możemy wyciągać pochopnych wniosków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:19, 20 Maj 2007    Temat postu:

W rozmowach wyrażam bardzo duży żal z powodu śmierci brata Alorisa. Po chwili rozmowy też pytam się jak bym mógłbym pomóc i oferuje swoją szczegolną pomoc w poszukaniu sprawcy tego zabójstwa. Pytam się także gdzie jest jego ciało i czy zajmuje się już tym miejska straż. Pytam się także czy przez okres w którym rezyduje on w tym mieście, słyszał o podobnych przypadkach zniknięc kapłanów i czy może działo się to w jakimś ważnym momencie dla miasta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:17, 21 Maj 2007    Temat postu:

Arcykapłan Volaron odpowiada Ci, że jeszcze nigdy w jego siedemdziesięcioletnim życiu nie spotkał się z atakiem na kapłana Cierpiącego Boga. Oczywiście, że nie wszyscy darzą ich sympatią, ale kapłani, którzy niosą pomoc uciśnionym zwykle są wszedzie mile widziani. Nawet wyznawcy Bane'a, którym nie w smak dobre samopoczucie swoich poddanych, pozwalają nam swobodnie działać w obrębie swojej dziedziny.
Co do brata Alorisa, to jego ciało jest własnie balsamowane. Straż miejska przyniosła nam zmasakrowane jego ciało, a my od razu po wstępnych oględzinach poddaliśmy je obrzędom pochówkowym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:36, 21 Maj 2007    Temat postu:

Pytam się dokładnie jak wyglądały rany na ciele brata Alonisa. Jak się dowiem o to co chciałem. To ruszam w stronę dzielnicy i miejsca gdzie zginął brat Alonis.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:14, 21 Maj 2007    Temat postu:

Arcykapłan mówi ci, że rany na ciele wyglądały jakby brata napadł jakiś wielki drapieżnik. Człowiek, który znalazł ciało mówił o nieprzyjemnym, gryzącym zapachu, który poczuł na miejscu zdarzenia. Nic więcej nie mogę ci powiedzieć, bo sam niewiele wiem na temat śmierci naszego kapłana.

Lisia Nora to zło konieczne Wrót Baldura. Rozrosła się tam dzielnica slumsów i przestępstwa. Co krok widać żebraków i prostytutki. Prostytutki, które zdrowy człowiek wachałby się tknąć. Jednak cała dzielnica wydaje się wyjątkowo niespokojna. Możliwe, że ma to związek ze śmiercią wyznawcy Ilmatera. Nie musiałeś się zbytnio zagłębiać w tą dzielnicę aby zauważyć patrol odganiający ludzi od jednej z ciemnych uliczek. Gdy podchodzisz bliżej zauważasz maga badającego ściany uliczki i jednego niziołka pochylającego się nad zaschłą już kałużą krwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:43, 22 Maj 2007    Temat postu:

Podchodze jak najbliżej miejsca wypadku i oglądam starannie miejsce zbrodni, oglądam ziemie czy nie widac na niej żadnych śladów i próbuje wyczuc czy nie czuc tu jąkąś spalenizna albo czy ziemia nie jest spalona w ktorymś miejscu.

Jeżeli wszystko obejrze, podchodze do jakiegoś mieszkańca, który obserwuje tą scene i pytam się czy jest ktoś ze świadków tego wydarzenia albo czy ktoś coś słyszał dziwnego. Jakby co mówie, że prowadze śledztwo jako wysłannik kościoła Ilmatera.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:44, 22 Maj 2007    Temat postu:

Kiedy zbliżasz sie do kordonu strażników, oni mówią Ci tylko żebyś się odsunął. Nawet powoływanie się na kościół Ilmatera nic nie pomaga. Z tej odległości zauważasz jednak, że ściany uliczki sa lekko osmalone, a na ziemi, oprócz dużej kałuży zaschłej krwi, lezy jeszcze dużo więcej mniejszych plam. Ten ktoś nie obszedł się delikatnie z bratem, a jego śmierć nie była szybka i bezbolesna. Najprawdopodobniej wykrwawił się na śmierć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:03, 22 Maj 2007    Temat postu:

Jeżeli więc nie moge zbliżyc się bliżej, odchodze, i tak wystarczająco dużo widziałem. Idę więc teraz do Ragefasta sasięgnoc u niego rady. Może on mi powie coś konkretnego o cechach tej zbrodni. Może wyjaśni mi więcej okoliczności tej zbrodni...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:23, 23 Maj 2007    Temat postu:

Twoje miejsce w tłumie gapiów zajmuje kolejny mieszkaniec Nory i z zaciekawieniem przygląda się scenie w uliczce.

Dom Ragefasta znajduje się przy ulicy Podległej Chorągwii. Nie sposób go przeoczyć, gdyż jego zielony dach wyróżnia się pośród innych domostw. Kiedy pukasz do drzwi słyszysz typowe dla właściciela domu stłumione przekleństwa, że ktoś mu czas marnuje i czy nie można znaleźć sobie lepszej pory na przeszkadzania naukowcom. Kiedy jednak drzwi się otwierają, z twarzy Ragefasta szybko znika grymas niezadowolenia, a na jego obliczu maluje się szeroki uśmiech.
- Wchodź szybko Gollu. Zanim ktoś zauważy, że Ci otwieram i również będzie chciał skorzystać z okazji. Rozgość się przyjacielu. - mówi zamykając pospiesznie drzwi. - Już myślałem że nigdy więcej do mnie nie wpadniesz, a mam do Ciebie wiele pytań związanych z Twoim kultem. Mam nadzieje, że zaspokoisz ciekawość starego zrzędy.
W domu Ragefasta, jak zwykle pachnie starymi tomiskami, których całe tony przygniatają wiele metrów regałów ustawionych przy ścianach. Mimo zapachu starości, dom jest bardzo zadbany. Nawet bez magicznego wyszkolenia czujesz, że całe domostwo aż przesiąknięte jest magią, gotową uwolnić swoją moc na każdego, kto poważyłby się uszczknąć choć kawałka wiedzy bez zgody właściciela.
Musiało to wiele kosztować zważając na to, że Ragefast nie jest magiem i musiał kogoś wynająć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:29, 23 Maj 2007    Temat postu:

Ze zdziwieniem patrze na jego reakcje na moje przybycie. Siadam sobie wygodnie i mówię: Tak, masz do mnie pytania? jeśli tak to jestem do twojej dyspozycji. Ja w sumie też mam kilka pytań, ale to może poczekac. W końcu twoja naukowa ciekawośc mogłaby nie wytrzymac.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 14:36, 23 Maj 2007    Temat postu:

- A zatem... Zawsze zastanawiało mnie jak to mozliwe, że Wy - kapłani Ilmatera, możecie przebywać w takiej bliskości i do tego tolerować wyznawców Umberlee. Ze wszystkich źródeł jakie przeczytałem, jasno wynika, że wasze Kościoły nie powinny przebywać w jednym mieście naraz. Chciałem się tylko dowiedzieć, czy macie może jakieś umowy z Umberlitami czy to po prostu jakiś wymuszony sojusz, czy coś jeszcze innego? - Ragefast powiedział to wszystko niemal jednym tchem, po czym zaciągnął głęboko powietrze. Ni z tąd, ni zowąd, w jego ręku pojawiła się fajka, którą natychmiast zaczął popalać. Widać, że czeka na Twoją odpowiedź.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:15, 23 Maj 2007    Temat postu:

A więc... Kościól Suczej Królowej jest niezwykle inny od naszego kleru lecz nie jesteśmy ze sobą we wojnie. Chociaż moje bóstwo nie akceptuje chęci niszczenia Umberlee to nie mamy obowiązku z nimi walczyc. Nie wiem skąd twe zródła pochodzą ale nie są do końca prawdziwe. Przyozdobieni wcale nie walczą z klerem Królowej Morskich Głębin. Powiem szczerze, że nic nie wiem o żadnej umowie poniędzy naszymi kultami. Choc moge zapewnic, że nikt z kleru Rozpoczającego Boga nie chce wojny ani konfliktu z jakimkolwiek z kultów Wrót Baldura, ponieważ obok kwestii religijnych są jeszcze społeczne i dobro mieszkańców tego miasta - mówię bardzo zdecydowanie po czy dodaje: Masz jeszcze do mnie jakieś pytania, rozwiałem twoje wątpliwości?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:35, 23 Maj 2007    Temat postu:

- Ty odpowiedziałeś na moje pytanie, więc kolej na pytanie z Twojej strony. Mam nadzieje, że będę umiał Ci pomóc. A co do materiałów, z których korzystałem, to były tylko niejasne opisy bóstw, których świątynie znajdują się w naszym mieście. Dziękuje za rozwianie wątpliwości. - odpowiada człowiek i czeka na Twoje pytanie. Dym z fajki unosi się leniwie pod sufitem. Do twojego nosa dochodzi coraz silniejszy zapach jakiegoś drogiego tytoniu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:54, 23 Maj 2007    Temat postu:

Mam pytanie wydaje mi się o wiele prostrze. Widziałem dzisiaj miejsce zbrodni gdzie zginął jeden z moich braci zakonnych. Został zaatakowany i wyglądał jakby chciało go rozerwac jakies zwierze. Miał na ciele wiele ran ciętych i szarpanych. Na miejscu ziemia była troche nadpalona i unosił się zapach spalenizny. Wiesz może co lub kto mógł spowodowac takie rany? - pyta, się pytającym tonem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:14, 23 Maj 2007    Temat postu:

- Hmmm... Daj mi chwilkę do namysłu. Spalenizna pasowałaby do maga i tych ich sławetnych kul ognistych, ale te szarpane rany... Nie chcę być stereotypowy, ale wygląda mi to na robotę jakiegoś diabła lub demona. Kierowałbym się ku temu drugiemu, bo ich chaotyczna natura nie stoi w zgodzie z regułami waszego zakonu. To tylko domysły, a poza tym musiałbym sprawdzić jaki konkretnie typ tych stworów mógłby być za to odpowiedzialny. Daj mi na to czas do jutra. Postaram się odnaleźć jakieś ciekawe informacje, które powinny Cię zadowolić... A teraz pora na moje pytanie. Natknąłem się na wzmiankę, że wasze bóstwo, Ilmater ma bardzo dobre stosunki z Tormem i Tyrem. Natomiast w innym źródle znalazłem informację, że ścisłe stosunki łączą go z Tyrem i Helmem. Oba źródła są bardzo wątpliwej jakości i nie wiem któemu wierzyć. Mam nadzieje, że Ty jako wyznawca Ilmatera będziesz wiedział coś na temat stosunków panujących w Domu Trójcy. - Ragefast znowu zaciąga się głęboko fajką, a ku sufitowi unosi się kłąb aromatycznego dymu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:00, 23 Maj 2007    Temat postu:

Patrzę na niego lekko zdziwiony i odpowiadam:Nie wiem czy naprawde próbujesz udawac takiego niedouczonego czy próbujesz mnie. W sumie co to za różnica, umówiliśmy się, że odpowiem na twoje pytania. Triadę jak wiadomo tworzy połączenie ilmatera z tą pierwszą dwójką czy z Tyrem Sprawiedliwem i Tormem Prawdziwym. Helm choc jest bóstwem w sumie o "miłym" dogmacie to jednak nie wiaża go bliższe stosunki z Załamanym Bogiem. Helma najbliżej z Triady wiąża stosunki z Tormem i może zmyliło Cię to. I zapewniam, że drugie żródło twoich informacji jest bardzo niewiarygodne a ten co to pisał musiał byc wielkim ignorantem. - po chwili odpoczynku mówię:No to teraz czas na moje pytanie. Powiem mi co może oznaczac właśnie teraz przybycie do naszego miasta kapłanów Loviatar, czy byliby oni zdolni do dokonania takich zbrodni? Kto wogóle miałby korzyści z porywania i zabijania kapłanów wszystkich kultów?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:33, 23 Maj 2007    Temat postu:

- Goll, znamy się nie od dziś. Powinieneś wiedzieć, że dla uczonego dwa źródła informacji to dwie prawdy. Skoro te prawdy się wykluczają to trzeba sprawdzić fakty w bardziej wiarygodnych źródłach. Niestety nie jestem czarodziejem, aby podróżowac po planach i zwiedzać siedziby bóstw, ani kapłanem, aby znac na pamięć kto, z kim i dlaczego. A co do Twojego pytania, to również powinieneś wiedzieć, że moje informacje biorą się z ksiąg, a nie z obserwacji ulicy. Jeśli nikt jeszcze nie napisał dzieła o kapłanach Loviatar we Wrotach Baldura, to wątpliwym jest, żebym posiadał informacje na ten temat. Bardzo chciałbym Ci pomóc, ale w tej kwestii, mogę jedynie snuć przypuszczenia, które w moim zawodzie czesto są bardzo niebezpieczne. - wraz z kończeniem wypowiedzi, twarz Ragefasta przybiera coraz smutniejszy wygląd, co świadczy o prawdziwości jego słów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:40, 23 Maj 2007    Temat postu:

No więc dobrze. Wierze Ci, że nie znasz odpowiedzi na to pytania, ale nie martw się odpowiedzi same się w końcu znajdą, a wtedy przyjde z dobrą nowiną do ciebie. - mówie miłym tonem po czym dodaje poważniej - Dobrze więc, masz do mnie jakieś pytanie jeszcze? Jeżeli nie to pójde już bo czas nagli, a każde następne zabójstwo właśnie może się rodzic.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Spinu
Administrator



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:46, 23 Maj 2007    Temat postu:

- Hmmm... No cóż nie będe Cię zatrzymywał, skoro pracujesz nad sprawą morderstw, ale musisz mi obiecać, że jak wyjaśnisz tę sprawę to wpadniesz do mnie i odpowiesz na inne pytania dotyczące bóstw i religii. W takim razie życzę Ci powodzenia, i niech światło Tymory wskazuje Ci drogę. - w tym momencie Ragefast skończył fajkę i strzepnął popiół na podłogę. Ten jednak zanim dotarł do puszystego dywanu, rozwiał się w nicość. Ciekawa sztuczka pomyślałeś, ale Twoje myśli od razu powróciły do sprawy morderstwa i porwań.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
maslo
Początkujący Mag



Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:51, 23 Maj 2007    Temat postu:

Oczywiście, że przyjde jak skończe, mam nadzieje, że nastąpi to jak najszybciej. I niech nad tobą czuwa światło Lathandera. - mówie po czym wychodze i patrze jak dużo czasu tam spędziłem. Ruszam więc teraz do Doków Wrót Baldura gdzie mam nadzieje odnalezc kilka odpowiedzi na nurtujace mnie pytania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sesje RPG dla każdego Strona Główna -> Forgotten Realms Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin